Syndrom smutnego sutka. TikTokerka tłumaczy zjawisko
Było wam kiedyś smutno przez wasze sutki? Tiktokera opowiedziała, że gdy ktoś dotyka jej sutków, odczuwa niekontrolowany przypływ smutku. Czy syndrom smutnego sutka naprawdę istnieje?
TikTok potrafi zaskoczyć. Na platformie znajdziecie osoby, które dzielą się swoimi pasjami tak jak np. Emma Harper, która pokazuje, jak to jest być syrenką. Są również osoby, które tworzą dość wyjątkowe rzeczy jak np. perły ze spermy. TikTok może uczyć, może bawić, tym razem jednak wywołuje sporo pytań.
Jedna z użytkowniczek na filmie opowiedziała o swoim problemie. Przyznała, że gdy ktoś lub coś dotyka jej sutków, odczuwa "intensywny przypływ smutku". Czym jest syndrom smutnego sutka?
Czym jest syndrom smutnego sutka?
O syndromie smutnego sutka najprawdopodobniej nigdy byśmy się nie dowiedzieli, gdyby nie tiktokerka Thaovy Van. To 24-latka z Nowego Jorku, która na filmie powiedziała, że gdy ktoś dotyka jej sutków, odczuwa "niekontrolowany, intensywny przypływ smutku".
Kobieta nie jest w stanie powiedzieć, kiedy pierwszy raz odczuła syndrom smutnego sutka. Wie za to, że uczucie pojawiało się, gdy wkładała stanik czy koszulkę, które drapały jej sutki, ale przez długi czas spychała to uczucie.
- To może być podobne do tego, uczucia, które pojawia się, gdy dotykasz pępka. Tylko wraz ze smutkiem zdecydowanie odczuwam wtedy mieszankę niepokoju, dyskomfortu i być może lekkiego poczucia nadchodzącej katastrofy - powiedziała Van portalowi "HuffPost".
Kobiety o syndromie smutnego sutka
Jeśli myślicie, że tiktokerka jest osamotniona w swoich odczuciach, to się mylicie. Jej TikTok obejrzało już ponad 4,5 mln osób, a niektóre osoby dziękują Van za to, że podzieliła się swoją historią. Wiele osób twierdzi, że odczuwało to samo, ale nie sądzili, że ktokolwiek może ich zrozumieć.
Czy syndrom smutnych sutków jest prawdziwy?
Jak możecie się domyślić lekarze wcześniej nie słyszeli o syndromie smutnego sutka, a to zjawisko nie było wcześniej badane. Neurobiolog behawioralny i profesor psychologii na Rutgers University - Barry Komisaruk – skomentował tę kwestię dla portalu "HuffPost".
Powiązał zjawisko syndromu smutnych sutków z mechanizmem D-MER, czyli zjawiska pojawiającego się podczas karmienia piersią. Polega ono na pojawieniu się bezpośrednio przed wypływem mleka negatywnych emocji u karmiącej.
Naukowiec tłumaczy, że w trakcie karmienia włącza się mechanizm, który wywołuje "potężne hamowanie w mózgu", zmniejszające aktywność współczulnego układu nerwowego. Zmniejsza się wtedy poziom adrenaliny i sprzyja to fizycznemu bezruchowi matki, które generuje psychiczne wyciszenie. Właśnie ten stan można odczuwać jako napływ smutku.
- Osoby, które doświadczają D-MER lub syndromu smutnych sutków, mogą postrzegać to psychiczne wyciszenie jako depresję, uczucie ciemności lub tęsknoty za domem, ponieważ kojarzą uczucie przygnębienia ze smutnymi wydarzeniami. Te uczucia mogą być przez to wzmocnione, ale to, co odczuwają, nie jest nienormalne - powiedział "HuffPost" Komisaruk.
Cóż, pozostaje nam więc czekać na więcej naukowych szczegółów dotyczących syndromu smutnych sutków. Może teraz naukowcy, dzięki TikTokowi Van zbadają sprawę i za jakiś czas dowiemy się, czy to zjawisko jest rzeczywiście związane z mechanizmem D-MER.
Źródło: HuffPost, wylecz.to
Popularne
- Dziki Trener zapowiada pozwy? "Nie pomoże usuwanie postów"
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Przemek Pro mocno o "szon patrolu"? "Przegrywy, które nigdy nie będą miały dziewczyny"
- Trzy kobiety, jeden schön patrol. To najlepsza akcja roku?
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- Idealny produkt DRE$$CODE nie istn... Bagi pokazał własne gwiazdki na pryszcze