Jacek Braciak przeprasza za wyoutowanie syna

Jacek Braciak wyoutował syna... ale nie zapytał go o zgodę. Teraz przeprasza

Źródło zdjęć: © AKPA
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,01.12.2021 14:20

Jacek Braciak na łamach magazynu "Zwierciało" dokonał coming outu jako rodzic transpłciowego dziecka. Po kilku dniach aktor się zreflektował i przyznał, że nie zapytał syna, czy może publicznie opowiedzieć o jego tożsamości płciowej.

Jacka Braciaka nikomu przedstawiać nie trzeba. Aktor zasłynął rolami w filmach Wojciecha Smarzowskiego ("Kler", "Drogówka", "Wołyń", "Pod Mocnym Aniołem"). Braciak udzielił głośnego wywiadu do grudniowego wydania magazynu "Zwierciadło", w którym opowiedział o swoim ojcostwie. Kiedy pojawiło się pytanie o to, czy córki aktora czują się wolnymi kobietami, ten wyznał, że ma transpłciowego syna.

Aktor powiedział w wywiadzie, że jego "córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak myślę, że moje dzieci to ludzie wolni".

Jacek Braciak przeprasza za to, w jaki sposób wyoutował dziecko

30 listopada aktor udzielił wywiadu, dzięki któremu po raz kolejny trafił na nagłówki portali newsowych. W rozmowie z "Newsweekiem" Jacek Braciak powiedział, że rodzicielskiego coming outu nie uzgadniał z synem: - Nie widziałem nic niestosownego w nadmienieniu w wywiadzie, że miałem trzy córki, a teraz mam dwie córki i syna. Kompletnie nie byłem świadomy doniosłości [...] tego sformułowania.

Aktor powiedział, że to syn zwrócił mu uwagę, iż przed udzieleniem wywiadu Braciak powinien poprosić dziecko o zgodę, aby ujawnić je jako osobę transpłciową. Aktor przeprosił syna za to co, co zrobił. Przed rozmową z "Newsweekiem" mężczyzna dopytał dziecko o "pewne rzeczy techniczne, przygotowując się, żeby nie walnąć babola, nie zrobić niedźwiedziej przysługi".

Braciak zapewnił, że jego syn Konrad nie czuje do niego żalu. Co więcej, nadal ma zaufanie do swojego ojca i jest z niego dumny. - Wymieliliśmy się uprzejmościami i zapewnieniami miłości - twierdzi Braciak.

Dlaczego nie wolno wyoutować kogoś bez pytania o zgodę?

Ujawnianie tożsamości płciowej bez wiedzy i zgody osoby, której to dotyczy, jest po prostu dla niej/niego krzywdzące. Być może osoba jest gotowa, aby opowiedzieć o swojej tożsamości w gronie rodziny i bliskich przyjaciół, ale nie chce o tym mówić całej Polsce - albo chce, ale woli to zrobić na swoich warunkach i w czasie, który jej/jemu odpowiada.

Z jednej strony należy więc skrytykować Braciaka za to, co zrobił, ale z drugiej strony aktor nie działał przecież w złej wierze. Na pewno powinien się doedukować w kwestii tego, jak opowiadać o osobach nieheteronormatywnych zanim po raz kolejny zdecyduje się o nich rozmawiać.

Źródła: Newsweek/Magazyn Zwierciadło

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
glock,zgłoś
Nie rozumiem jak można pytać kogoś o zgodę na ujawnienie płci? Przecież płeć to sprawa oczywista. czy jest się danej płci od urodzenia czy też po zmianie to chyba nie należy tego ukrywać ? Zresztą płeć jest przecież jawna i zapisana w dokumentach.
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Luzaczek,zgłoś
Mysle ze ok
Odpowiedz
1Zgadzam się0Nie zgadzam się