Hiszpanka spędziła 500 dni pod ziemią. Nie wiedziała o wojnie w Ukrainie

Beatriz Flamini to pochodząca z Hiszpanii sportsmenka i alpinistka. 20 listopada 2021 r. rozpoczęła eksperyment naukowy, który wymagał od niej odizolowania się od społeczeństwa na 500 dni. Kobieta spędziła je w jaskini w Andaluzji, na południu Hiszpanii. Wyzwanie zakończyło się sukcesem w ubiegły piątek. Po prawie dwóch latach samotności Flamini podzieliła się ze światem swoim doświadczeniem.

- Przez cały czas nie rozmawiałam z nikim, tylko ze sobą - powiedziała Hiszpanka. Stwierdziła, że to, co przeżyła, było "doskonałe, nie do przebicia".

Beatriz Flamini na misję wyruszyła w ramach projektu "Timecave". Pod ziemią miała dostarczane regularnie świeże jedzenie a także prąd. Dysponowała również laptopem, z którego mogła wysyłać wiadomości "na zewnątrz", jednak bez możliwości ich odbierania.

Flamini twierdzi, że ani razu nie pomyślała o tym, aby przerwać eksperyment i dodaje, że wcale nie chciała wychodzić z jaskini.

- Nie zdążyłam skończyć książki - żartuje alpinistka.

Hiszpanka była obserwowana przez psychologów, badaczy jaskiń oraz trenerów, którzy uważnie rejestrowali jej stan fizyczny i sprawdzali samopoczucie. Już niedługo Flamini trafi w ręce lekarzy, którzy kompleksowo zbadają ją pod kątem zmian neuropsychologicznych i poznawczych. O jej prawie dwuletnim eksperymencie powstanie film dokumentalny.

Ekipa badaczy współpracujących z kobietą podaje, że pobiła rekord i spędziła pod ziemią najdłuższy czas w historii. Podczas tych 500 dni ominęło ją jednak wiele istotnych wydarzeń - przegapiła m.in. wybuch wojny w Ukrainie czy śmierć Królowej Elżbiety.