Rosja ukarała Twitcha za prawdę o wojnie. Wysoka grzywna
Rosyjski reżim walczy z informacjami, które przedstawiają skalę rosyjskiej przemocy w Ukrainie. Ofiarą kremlowskiej polityki padł serwis streamingowy Twitch. Moskiewski sąd ukarał platformę grzywną o równowartości 247 tys. złotych.
Jak podaje rosyjska agencja informacyjna "Interfax", 31 stycznia Sąd Okręgowy w Moskwie nałożył karę grzywny w wysokości 4 mln rubli (ok. 247 tys. złotych) na platformę Twitch. To amerykański serwis umożlwiający prowadzenie transmisji na żywo, który jest spółką zależną od Amazona.
Twitch zawinił tym, że nie usunął informacji, które rzekomo dyskredytowały rosyjskie siły zbrojne. Ponadto odmówił usunięcia "nieprawdziwych informacji o operacji specjalnej Rosji w Ukrainie, jej formach i metodach, powszechnej mobilizacji oraz ofiarach cywilnych w Ukrainie".
Twitch ukarany przez Rosję za prawdę o wojnie
Serwis został ukarany za odmowę usunięcia wywiadu z udziałem prawnika Marka Feigina (traktowanego przez Kreml jako zagranicznego agenta) i Aleksieja Arestowicza, byłego doradcy kancelarii prezydenta Ukrainy. Rozprawa odbyła się bez przedstawicieli Twitcha.
Jak podaje "Rzeczpospolita", regulator mediów Roskomnadzor oznajmił, że w związku z "niewywiązaniem się platformy Twitch Interactive Inc. z obowiązku usunięcia nielegalnych informacji, w stosunku do spółki stosowane są środki przymusu w postaci informacji w wyszukiwarkach, że firma narusza prawo Federacji Rosyjskiej". W ten sposób reżim straszy rosyjskich internautów, że korzystając z Twitcha, naruszają prawo.
Rosja walczy z demokratycznymi wartościami
Twitch to nie jedyny serwis internetowy, który został ukarany grzywną za mówienie prawdy o rosyjskiej agresji w Ukrainie. Wcześniej podobne kary otrzymały Google, Telegram, Facebook, Twitter, TikTok. Ponadto Kreml uznał koncern Meta za organizację ekstremistyczną i zakazaną na terenie Rosji.
W grudniu 2022 roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał nowelizację ustawy anty-LGBTQ+. Prawo zakazuje jakiegokolwiek promowania tematyki LGBTQ+ w mediach, internecie, reklamach, książkach i filmach. Rosyjski rząd zezwolił Roskomnadzorowi na blokowanie stron zawierających "propagandę LGBT". Działania urzędników nie wymagają nakazu sądu.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży