Hejt na Sylwię Przybysz i Jana Dąbrowskiego. Chodzi o dziecko

Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski to jedna z bardziej znanych par youtuberów. Przybysz jest piosenkarką i na koncie ma już pięć albumów, a Dąbrowski zdobywał popularność jako youtuber i prowadził program "The Voice Kids". Para właśnie ogłosiła, że spodziewa się trzeciego dziecka.

Choć fani Przybysz i Dąbrowskiego cieszą się ich szczęściem, nie wszystkim jednak podoba się, że tak młodzi ludzie mają już tyle dzieci. Internauci w komentarzach nazywają Przybysz "inkubatorem" i twierdzą, że jest maszyną do robienia dzieci. Według hejterów youtuberzy zdecydowali się na trzecie dziecko tylko dla zasięgów.

Sylwia i Jan wzięli ślub w 2022 roku i mają już dwie córki - Polę i Nelę. Ich rodzina niedługo się powiększy, czego dowiedzieliśmy się ze zdjęcia, którym w niedzielę 5 lutego podzieliła się piosenkarka. Przybysz ma na nim ciążowy brzuszek, a w opisie zamieściła emoji: dwójki dorosłych, dwóch dziewczynek i niemowlęcia.

Choć wielu pod postem gratuluje Przybysz i Dąbrowskiemu, na Twitterze pojawiły się komentarze osób, którym nie podoba się to, że młodzi ludzie mają już tyle dzieci. Sylwia ma 24 lata, a Jan 26. Użytkownicy twierdzą, że piosenkarka jest maszyną do robienia dzieci, a infleuncerzy stają się rodzicami dla zasięgów. Post skomentował również influencer NitroZyniak i stwierdził, że Dąbrowski "składa sobie ekipę na przyszłość". Pomińmy fakt, że niektórzy zdecydowali się krytykować wygląd Sylwii i śmiali się z tego, że "wywaliło jej brzuch po kebsie".

"Pie***ny inkubator" - komentuje jeden z użytkowników Twittera.

"Ta Sylwia to jakaś maszyna do robienia dzieci bez kitu" - dodaje kolejny.

"To rozmnażanie się dla zasięgów mnie przeraża" - pisze użytkowniczka Twittera.

Gdy na początku roku pojawiły się badania CBOS-u, z których wynikało, że prawie 70 proc. Polek w wieku rozrodczym nie planuje dzieci, sporo osób w internecie krytykowało ten wybór. Niektórzy mężczyźni na Twitterze pisali nawet, że takie kobiety powinny "trafiać na śmietnik" i proponowali wprowadzenie obowiązku rozpłodowego dla kobiet.

"Nie chce dzieci - na śmietnik. Nie potrzebujemy smutnych, złamanych przez życie przyszłych mam dziesięciu kotów, które mogłyby zatruwać nam życie i rujnować cywilizację" - pisał jeden z użytkowników Twittera.

Patrząc na komentarze pod postem o trzecim dziecku Dąbrowskiego i Przybysz, wychodzi więc na to, że młodych można krytykować i za to, że nie chcą mieć dzieci i za to, że się na nie decydują. Warto przy tym wszystkim zaznaczyć, że sama para do wychowania dzieci podchodzi poważnie.

Dąbrowski po narodzinach pierwszej córki Poli w rozmowie z "Pomponikiem" powiedział, że chce dawać swoim dzieciom przykład i pokazywać córce, jak powinna być traktowana. Rodzice wielokrotnie podkreślali również, jak ważna jest dla nich rodzina. Sylwia nie jest żadnym "inkubatorem", tylko kobietą, która po prostu chce mieć dużą rodzinę.

- Chłopca trzeba nauczyć, jak być dżentelmenem, a z dziewczynką jest trudniej, bo trzeba ją nauczyć, jak powinna być traktowana. Ja jako tata będę musiał dać jej przykład, żeby wiedziała, że mężczyźni są dobrzy. Mam nadzieję, że dam radę - mówił cytowany przez teleshow.wp.pl Dąbrowski.

Może warto byłoby więc pozwolić ludziom żyć tak, jak chcą? Nie krytykować ich ani za chęć posiadania dzieci, ani za to, że się na nie nie decydują? Posiadanie potomstwa jest zawsze indywidualną decyzją, nigdy nie powinniśmy nikogo ani do niego namawiać, ani krytykować za to, że ktoś się na nie zdecydował.

Źródło: Twitter, teleshow.wp.pl, Pomponik.