Friz z płatną subskrypcją na Twitterze

Friz dzieli fanów na bogatych i biednych? Rusza z subskrypcją na Twitterze

Źródło zdjęć: © Friz, Instagram, Twitter
Anna RusakAnna Rusak,22.05.2023 12:00

Od miesiąca na Twitterze dostępna jest opcja subskrypcji. Dzięki niej twórcy mogą pobierać opłaty za dodatkowe, unikalne treści. Na uruchomienie swojej subskrypcji zdecydował się Karol Wiśniewski "Friz". Fani zastawiają się, czemu dzieli fanów na "bogatych i biednych".

W kwietniu Elon Musk poinformował, że twórcy będą mogli uruchomić subskrypcję swojego kanału. Dzięki temu użytkownicy mogą mieć dostęp do unikalnych treści i wspierać wybrane gwiazdy. Przez 12 miesięcy Twitter nie będzie pobierał zysków z tej opcji. Oznacza to, że cała kwota po odliczeniu opłat od Apple i Google przypadnie twórcom. To mniej więcej 70 proc. przychodów.

Opcja jest dostępna w ramach programu monetyzacji, a koszt takiej subskrypcji to 26,08 zł miesięcznie. Jednym z pierwszych influencerów, który się na to zdecydował, jest Karol Wiśniewski "Friz". Kogo będzie na to stać?

Friz z subskrypcją na Twitterze

Friz poinformował w mediach społecznościowych, że testowo wprowadził opcję subskrypcji na Twitterze. Osoby, które się na nią zdecydują, będą musiały płacić 26 zł miesięcznie, a w zamian dostaną dostęp do ekskluzywnych treści, transmisji czy dyskusji. Karol w ten sposób chce stworzyć wyjątkową społeczność fanów.

"Odpaliłem opcję subskrypcji u siebie na Twitterku - na razie testowo, zobaczę, czy to rzeczywiście jest fajne. Ciekawostka: Twitter przekazuje 97 proc. kwoty, którą płacisz, dla twórcy - absolutnie przebijając wszystkie inne platformy. Będzie się opłacać twórcom robić tu content" - informuje na Twitterze Friz.

Osoby, które zdecydują się na subskrypcję, będą też w specjalny sposób oznaczane. Pod ich nazwą pojawi się informacja, że są "subskrybentami".

trwa ładowanie posta...

Friz z problemami w związku z subskrypcją na Twitterze

Niestety, wielu fanów już poinformowało, że choć chcieliby zasubskrybować Friza na Twitterze, nie mogą tego zrobić i to nie dlatego, że nie mają pieniędzy. Widocznie nowa funkcja wprowadzona przez Elona Muska nie działa jeszcze zbyt dobrze.

Choć część osób cieszy się z decyzji influencera i już zdecydowało się na subskrypcję, nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. Pojawiają się głosy niezadowolonych osób, które twierdzą, że to po prostu kolejny sposób Friza na "trzepanie kasy".

"Myślałam Friz, że jesteśmy tu społecznością, której sprzedajesz newsy szybciej niż na Instagramie, a jednak ludzi z Twittera też zamierzasz dzielić na tych, których stać i na tych, których nie [stać - przyp. red.] na miesięczną subskrypcje…" - smuci się jedna z użytkowniczek.

"Teraz na Twitterku będziesz trzepał kaskę" - twierdzi inna osoba.

"Nikt was nie zmusza do subskrypcji, a jeśli jest taka opcja, to czemu ma z niej nie korzystać?" - broni użytkowniczka Twittera.

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
Odkryj magię nie tylko otrzymywania, ale również dawania
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0