Friz dzieli fanów na bogatych i biednych? Rusza z subskrypcją na Twitterze
Od miesiąca na Twitterze dostępna jest opcja subskrypcji. Dzięki niej twórcy mogą pobierać opłaty za dodatkowe, unikalne treści. Na uruchomienie swojej subskrypcji zdecydował się Karol Wiśniewski "Friz". Fani zastawiają się, czemu dzieli fanów na "bogatych i biednych".
W kwietniu Elon Musk poinformował, że twórcy będą mogli uruchomić subskrypcję swojego kanału. Dzięki temu użytkownicy mogą mieć dostęp do unikalnych treści i wspierać wybrane gwiazdy. Przez 12 miesięcy Twitter nie będzie pobierał zysków z tej opcji. Oznacza to, że cała kwota po odliczeniu opłat od Apple i Google przypadnie twórcom. To mniej więcej 70 proc. przychodów.
Podobne
- Friz popiera pomysł płatnych social mediów. Internauci rzucają gromami
- Friz na Twitterze rozdaje rzeczy za darmo. Dlaczego warto dać mu follow?
- Wersow w ciąży. Friz okłamał fanów i boi się zostać ojcem?
- Friz rozdaje elektroniczne autografy. Podpisał się na telefonie?
- Julita z Genzie o relacji z Qrym. "Jest bardzo dobrą osobą"
Opcja jest dostępna w ramach programu monetyzacji, a koszt takiej subskrypcji to 26,08 zł miesięcznie. Jednym z pierwszych influencerów, który się na to zdecydował, jest Karol Wiśniewski "Friz". Kogo będzie na to stać?
Friz z subskrypcją na Twitterze
Friz poinformował w mediach społecznościowych, że testowo wprowadził opcję subskrypcji na Twitterze. Osoby, które się na nią zdecydują, będą musiały płacić 26 zł miesięcznie, a w zamian dostaną dostęp do ekskluzywnych treści, transmisji czy dyskusji. Karol w ten sposób chce stworzyć wyjątkową społeczność fanów.
"Odpaliłem opcję subskrypcji u siebie na Twitterku - na razie testowo, zobaczę, czy to rzeczywiście jest fajne. Ciekawostka: Twitter przekazuje 97 proc. kwoty, którą płacisz, dla twórcy - absolutnie przebijając wszystkie inne platformy. Będzie się opłacać twórcom robić tu content" - informuje na Twitterze Friz.
Osoby, które zdecydują się na subskrypcję, będą też w specjalny sposób oznaczane. Pod ich nazwą pojawi się informacja, że są "subskrybentami".
Friz z problemami w związku z subskrypcją na Twitterze
Niestety, wielu fanów już poinformowało, że choć chcieliby zasubskrybować Friza na Twitterze, nie mogą tego zrobić i to nie dlatego, że nie mają pieniędzy. Widocznie nowa funkcja wprowadzona przez Elona Muska nie działa jeszcze zbyt dobrze.
Choć część osób cieszy się z decyzji influencera i już zdecydowało się na subskrypcję, nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. Pojawiają się głosy niezadowolonych osób, które twierdzą, że to po prostu kolejny sposób Friza na "trzepanie kasy".
"Myślałam Friz, że jesteśmy tu społecznością, której sprzedajesz newsy szybciej niż na Instagramie, a jednak ludzi z Twittera też zamierzasz dzielić na tych, których stać i na tych, których nie [stać - przyp. red.] na miesięczną subskrypcje…" - smuci się jedna z użytkowniczek.
"Teraz na Twitterku będziesz trzepał kaskę" - twierdzi inna osoba.
"Nikt was nie zmusza do subskrypcji, a jeśli jest taka opcja, to czemu ma z niej nie korzystać?" - broni użytkowniczka Twittera.
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw