Curry na cenzurowanym. Okazuje się, że słowo może być rasistowskie, a Brytyjczycy je sobie wymyślili
Myślisz, że sos z mlekiem kokosowym i przyprawą curry to curry? To bardzo się mylisz. Tym razem jedzenie nie łączy, a dzieli
Jedzenie wywołuje sporo kontrowersji. Spróbujcie zapytać na domówce, co Wasi znajomi myślą o pizzy z ananasem, czym są według nich tosty a czym grzanki, a na deser dopytajcie o to, czy wolą pączki z lukrem czy cukrem pudrem. Kłótnia gwarantowana.
Podobne
- Polski sernik doceniony. Jest lista najlepszych deserów na świecie
- Mizeria ohydnie ograbiona. Polski skarb narodowy poza podium najlepszych sałatek
- Pączki z nadzieniem z dubajskiej czekolady. Namiastka luksusu w Biedronce
- Test wege burgerów - Biedronka, Lidl a może Żabka?
- Co je Wiktoria Jaroniewska? Energy drink, mrożona pizza
W Wielkiej Brytanii np. obecnie trwa spór o… curry. Tak, tak, to ta popularna, zazwyczaj ciemnożółta przyprawa o intensywnym zapachu i zarazem danie. Danie, którego nazwa jest – delikatnie mówiąc – nadużywana. A przynajmniej tak twierdzi blogerka z Azji Południowej.
Rasistowskie curry?
Chaheti Bansal, bo to o niej mowa, wezwała ludzi do zaprzestania używania słowa "curry", gdy chcą opisać jakąś indyjską potrawę. 27-letnia blogerka zaznaczyła, że ten termin ma swoje korzenie w brytyjskim kolonializmie i zdecydowanie się go nadużywa do określenia każdej "azjatyckiej" potrawy z sosem.
Niektórym pewnie problem może się wydawać błahy, w końcu to "tylko" nazwa potrawy. No nie do końca. My też w naszej kuchni nie mamy jednego określenia na wszystkie dania, prawda? Warto mieć w tym wszystkim na uwadze też to, że w całej sprawie głównie w tym wszystkim chodzi o zawłaszczanie kulturowe.
"Jest takie powiedzenie, że jedzenie w Indiach zmienia się co 100 km, a my wciąż używamy tego zbiorczego terminu, spopularyzowanego przez białych ludzi, którzy nie zadali sobie trudu poznania prawdziwych nazw naszych potraw. Ale wciąż możemy się tego nauczyć".
Curry tak naprawdę nie istnieje
Nie wiem, czy wiecie, ale słowo curry nie istnieje. Tzn. istnieje, bo zostało wymyślone i spopularyzowane przez Brytyjczyków. W rozmowie z NBC News profesorka Morgenstein Fuerst tłumaczyła, że to określenie nie pojawia się w żadnym języku południowoeuropejskim.
Why ALL FOREIGNER Call Indian Cuisine 'Curry'?? | WHAT EXACTLY IS CURRY????
Najpopularniejsza teoria mówi o tym, że nasze "curry" wzięło się od brytyjsckich kolonizatorów, którzy źle usłyszeli, jak wymawia się tamilskie słowo "kari". Potem, w latach 50. XIX wieku, brytyjscy oficerowie zaczęli określać wszystkie potrawy jako curry i przy tym postanowili nie uwzględniać prawdziwych, regionalnych nazw tych dań. W ten sposób każde "indyjskie" danie z sosem zyskało taką nazwę.
Szef kuchni Sanjyot Singh Keer w rozmowie z "The Independent" podkreślił, że "curry" zostało wprowadzone do języka przez Brytyjczyków, a przecież nie można całej kuchni indyjskiej podsumować jednym słowem. Ich kuchnia jest w końcu połączeniem wielu różnych, panujących w Indiach kultur.
To nie jest tylko słowo, to część historii i kultury
Także jak widzicie, to nie jest tylko jakieś tam określenie dania, to część kultury, którą Brytyjczycy w pewien sposób sobie zapożyczyli. Też oczywiście nie jest tak, że nagle mamy w ogóle przestać używać tego słowa, o czym mówi nawet sama Bansal. Chodzi bardziej o to, by nie nazywać pierwszego lepszego dania z sosem i przyprawą curry w ten sposób.
Kucharze po prostu, trochę przez zwrócenie uwagi na ten problem, chcą odzyskać prawo do swojej kultury i związanej z nimi potrawami. My też pewnie nie bylibyśmy najszczęśliwsi, gdyby ktoś źle usłyszał, jak wymawiamy np. słowo "pyzy", zmienił je na inny wyraz np. "ryży" i określał nim wszystkie kluski.
Tak samo np. nie mówimy na dim sumy pierogi, a ramen to nie jest rosół. Nie dziwi mnie więc, że mieszkańcy Indii nie chcą, by ich dania też były określane w jeden i ten sam sposób. To po prostu część ich tożsamości i historii - historii, którą chcą odzyskać. Dlatego jeśli następnym razem będziecie przygotowywali jakieś "indyjskie" danie, zastanówcie się dwa razy, czy na pewno możecie je w ten sposób określić.
Popularne
- Wpadka Natalii Magical. Prawnik wyjaśnia, czy coś jej grozi
- Spotyka się Polak i Japończyk... Żuramen trafił do Żabki. Hit czy profanacja?
- Ashton Hall - kim jest i na czym polega jego poranna rutyna?
- Alan Kwieciński z FAME MMA wydał oświadczenie. "Przeprowadzimy testy na ojcostwo"
- FAME MMA musiało to usunąć. Denis Labryga wręczył "prezent" przeciwnikowi
- Książulo dał "MUALA", ale bar się zamyka. Właścicielka podjęła szokującą decyzję
- Jak wygląda donut Julii Żugaj? Detektywi z TikToka znów w akcji
- Książulo wyjaśnił dramę z "kebabem dla dzieci". "Typowy krętacz"
- Kot Kacper przeszedł piekło. Wiadomo, co go teraz czeka