Co irytuje w życiu z rodzicami pod jednym dachem? [LISTA]
Mieszkanie z rodzicami jest spoko, kiedy masz dziewięć lat i słowo "brutto" brzmi równie egzotycznie jak "burrito". Kiedy dorastasz, uświadamiasz sobie, że życie w rodzinnym gniazdku irytuje w wielu aspektach. Jakich dokładnie? Zobacz listę poniżej!
Życie z rodzicami pod jednym dachem ma dobre i złe strony. "2 miliony Polaków w wieku od 25 do 34 lat wciąż mieszka z przynajmniej jednym ze swoich rodziców" – podaje serwis money.pl. Wynika z tego, że życie z rodzicami nie może być aż tak irytujące, prawda? Nic bardziej mylnego. Może. Wszystkie najważniejsze powody podaję poniżej.
Podobne
- Rodzice pozywają twórców gry "Fortnite". Dzieci przestały jeść i brać kąpiel
- Lekarz odebrał poród od szmacianej lalki. To ich trzecie dziecko
- Wyrzuciła z domu dzieci. "Chłopcy" byli po 40-stce
- Francja na wojnie z sharentingiem. Dziecko ma prawo do anonimowości
- Powoli tracą wzrok. Ruszyli więc w podróż dookoła świata
Drzwi nie są od tego, żeby w nie pukać przed otwarciem
Komisja, w której skład wchodzę tylko ja, orzekła, że najbardziej irytującą rzeczą, kiedy mieszkasz z rodzicami, jest to, że oni nie pukają w drzwi do pokoju. Nie chodzi o to, że nie chcesz, aby starzy zobaczyli, jak konstruujesz bombę albo oglądasz nałogowo pornosy. Chodzi o minimum prywatności... o to, że nie masz poczucia, że żyjesz na dworcu, do którego każdy może wejść kiedy chce.
Tłumaczenie się ze swoich planów
– Gdzie idziesz? Z kim? Do kogo? Kiedy wrócisz? Masz klucze? Wiesz, że to nie jest hotel? – usłyszał każdy kiedyś z ust swoich rodziców. Konieczność spowiadania się ze swoich planów na wieczór jest irytującym obowiązkiem, kiedy mieszkasz z rodzicami. Argument, że takimi pytaniami mama i tata troszczą się o swoje dziecko... jest mało przekonujący. Cóż, tak już jest, kiedy mieszkasz z rodzicami.
Netflix nie kończy się chillem
Do najbardziej irytujących rzeczy, kiedy mieszkasz z rodzicami, zaliczają się randki w domu. A raczej ich brak. No bo jak można ponieść się amorom, kiedy za ścianą w salonie siedzą rodzice i oglądają wieczorne wydanie "Wiadomości"? Znam przypadki osób, które muszą mieć otwarte drzwi do pokoju, kiedy w odwiedziny przychodzi ich "sympatia". W takich warunkach można co najwyżej razem grać w bierki.
Komentowanie godzin budzenia się/chodzenia spać
Wydaje się, że rodzice dysponują nadnaturalnymi mocami, dzięki którym budzą się wcześnie rano (po pierwszym budziku) i nie zarywają nocki z zabawnymi kotami na YouTube. A Ty? Śpisz do 10-tej? "Ty leniu. Pomógłbyś coś, zrobił porządek wokół siebie, ogarnął się jakoś". Kładziesz się do łóżka po północy? "No i ciekawe, co Ty robisz w tym pokoju tak do późna, co? A rano kto Cię obudzi?"
Komentowanie tego, co oglądasz w telewizji
Musisz się pogodzić z tym, że bitwę o pilot od telewizora zawsze wygrywają rodzice. Jeśli jest inaczej i to Ty uzurpowałeś sobie prawo do wybierania kanałów w telewizji, wiedz, że w trakcie oglądania pojawi się głos dodatkowego lektora: – Co ty w ogóle oglądasz? Co to jest? Ludzie, co to za rzeczy puszczają w tej telewizji. A weź przełącz, bo Panorama/Pogoda/odcinek serialu leci na innym kanale.
Tak w ogóle komentowanie, przepytywanie, dowiadywanie się... o wszystko
Kiedy mieszkasz z rodzicami, możesz mieć nieodparte wrażenie, że żyjesz w towarzystwie dwóch reporterów śledczych, który zbierają na Twój temat materiał do reportażu. Co dzisiaj jadłeś? A jak się odżywiasz? Szukasz jakiejś pracy? Znalazłeś pracę? Jak Ci idzie w pracy? Jak Ty się ubierasz? Kupić Ci może coś nowego? Nie myśl, że kiedy będziesz mieć 40 lat, to rodzicielskie śledztwo ustanie...
Przychodzenie "z procentami" w krwioobiegu jest ryzykowne
– Weź no chuchnij do mnie – Oto słynne zdanie-nemezis, które słyszał każdy nastolatek wracający w piątkowy wieczór do domu z imprezy. Rodzice pamiętają Cię jako małego berbecia, który ssał smoczek i moczył pieluchy. Nie chcą, żebyś im zepsuł to wspomnienie, przychodząc do mieszkania napruty jak dzik na kartoflisku. Póki więc żyjesz z rodzicami, nie rób im tego.
Ale tak w ogóle to rodzice są super i bardzo ich kochamy za to, jacy są. Wiecie, że niedawno Kit Harrington i Rose Leslie powitali na świecie swojego potomka?
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół