Wyrzuciła z domu dzieci. "Chłopcy" byli po 40-stce
Matka-Włoszka miała dość utrzymywania swoich dorosłych dzieci. Podjęła decyzję, że już najwyższy czas, aby jej synowie nauczyli się samodzielnego życia.
W Polsce o osobach, które są dorosłe, ale pomimo tego wciąż mieszkają z rodzicami, mówi się "gniazdownicy". Powodów, dlaczego dzieci wybierają mieszkanie w jednym domu z krewnymi, jest sporo. Od oszczędności po problem z wynajmem własnych czterech ścian oraz trudności w znalezieniu stabilnego zatrudnienia. "Przeczekanie" w rodzinnym domu ułatwia uzbieranie środków na wkład do kredytu - lub przynajmniej na jego część.
Podobne
We Włoszech koegzystowanie rodzin jest znacznie bardziej rozpowszechnione niż w Polsce. Jednak nawet w Italii rodzicielska wyrozumiałość ma swoje granice. 75-letnia mieszkanka Pawii (północne Włochy) zdecydowała się podać do sądu własne dzieci. Jej synowie w wieku 40 i 42 lat nie zamierzali wynieść się z domu, chociaż obaj mają pracę i zarabiają pieniądze.
Krótka piłka. Matka wyrzuciła z domu niesforne "dzieci"
Twarda decyzja Włoszki może mogłaby wzbudzić kontrowersje (to jednak jej dzieci), gdyby nie fakt, że synowie kobiety byli stuprocentowymi nygusami.
Według lokalnego serwisu "La Provincia Pavese" dorośli synowie 75-latki, chociaż mieszkali razem z nią, nie dokładali się do czynszu i rachunków, a także nie wykonywali żadnych obowiązków domowych.
Kobieta finalnie pozwała swoje dzieci i udało jej się wywalczyć nakaz eksmisji. Sędzie Simony Caterbi nie okazała współczucia darmozjadom. Synowie Włoszki muszą opuścić dom rodzinny do 18 grudnia br.
Źródło: donald.pl
Popularne
- Zdjęcie zakonnicy obiegło internet. Afera o to, czym podróżuje
- Sataniści zgłosili Brauna do prokuratury. "Wyrażenie pogardy"
- "Policjant" w bieliźnie sprzedaje kukurydzę? Internauci w szoku
- Knajpa z ZOO zaatakowała Książula. Youtuber odpowiada
- Zakrwawione ucho Trumpa na sprzedaż. Polska firma chce zarabiać na zamachu
- Wschód słońca we Władysławowie. Tłumy ludzi z wykrywaczami metalu
- Straszny atak na 17-letniego Ukraińca. Wielki sukces zbiórki
- Była północ w środę. Nagrała, co słychać w bloku w Warszawie
- "Co to jest?!". Japonka spróbowała polskich pierogów. Zapowiedziała kolejne wyzwanie