Aborcji nie chcą, ale alimentów płacić nie będą. Ojcowie przebierają się za bezdomnych, by płacić mniej
Mówią o braniu odpowiedzialności za swoje czyny, ale gdy już dziecko się urodzi, to znikają z pola widzenia i przestają płacić alimenty. Niektórzy z nich potrafią przebrać się za bezdomnego czy ukryć w lesie, byle tylko uniknąć odpowiedzialności. Właśnie dlatego ludzie powinni mieć wybór.
Niedawno pisaliśmy o dziewczynie, z którą narzeczony zerwał, dlatego że ta prawdopodobnie dokonała aborcji bez jego zgody. Niektórzy w dyskusji, która wywiązała się pod filmem, twierdzili, że kobieta postąpiła źle, nie mówiąc mężczyźnie, bo on też powinien mieć głos w tej sprawie.
Podobne
- Kobiety własnością publiczną. Nie chcą rodzić dzieci? Zmusimy je
- 16-latek sądzi się z Rydzykiem: "Wszyscy znajomi wyczekują osiemnastki, by dokonać apostazji" [WYWIAD]
- Wygrał w sądzie z Rydzykiem. 17-latek bierze się za Kaczyńskiego
- Takiego protestu Sejm jeszcze nie widział. "Mamy już dość"
- Nie chce płacić alimentów, bo córka wydaje je na Ubera i ramen? Ojcowie na Twitterze mają problem
Poza tym przecież wiedziała, czym może kończyć się seks, więc powinna wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Załóżmy więc, że bierze tę odpowiedzialność i rodzi. Co robi ojciec? Znika z pola widzenia i przestaje płacić alimenty.
Zobacz też: Lekcje z ZUS. Co Polacy wiedzą o ubezpieczeniach społecznych?
Alimenciarze, czyli ojcowie, którzy zrzekli się ojcostwa
Oczywiście to pewna generalizacja, bo nie zawsze mężczyźni, którzy nie płacą alimentów, są przeciwni aborcji. Warto jednak zaznaczyć, że problem jest realny, a osoby, które decydują się na taki zabieg, czasem robią to również z powodów finansowych - po prostu nie stać ich na dziecko, co w Polsce w zasadzie nie trudno jest sobie wyobrazić.
Zanim jednak przejdziemy do historii osób dzielących się swoimi przeżyciami związanymi z ojcami alimenciarzami, przedstawmy kilka faktów. W 2020 roku padł rekord dłużników alimentacyjnych - wtedy było to prawie 280 tys. osób, które łącznie zadłużone były na 11,4 mld zł.
Pewnie, dłużnikami są nie tylko mężczyźni. Kobiety czasem też porzucają swoje rodziny i przestają płacić na dzieci. Z badań przeprowadzonych przez BIG InfoMonitor SA, które w 2015 roku podawała Gazeta Wyborcza, wynika jednak, że to mężczyźni znacznie częściej stają się alimenciarzami. W Polsce alimentów nie płaci ponad 97 proc. mężczyzn.
Schował się w lesie, przebrał się za bezdomnego - wszystko po to, by uniknąć alimentów
Pewnie, nie każdy mężczyzna opuszcza swoją rodzinę, ale nie da się ukryć, że tak się po prostu czasem dzieje. Świadczą o tym liczne historie, którymi ludzie dzielą się chociażby na Twitterze. Niektórzy z nich są nawet w stanie przebrać się za bezdomnego tylko po to, by płacić dziecku mniej.
Aborcja to nie rozwiązanie, ale każdy powinien mieć wybór
Nikt tu oczywiście nie twierdzi, że aborcja byłaby rozwiązaniem takiego problemu. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszyscy są gotowi na to, by zostać rodzicami. Nie wszystkich też na to po prostu stać. Takie osoby powinny mieć wybór i to zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
Zakażmy aborcji i rozwodów, to sprawa się rozwiąże
Zaraz ktoś może powie, że najlepszym rozwiązaniem tej sprawy będą nowości, które chce nam zafundować Ziobro i Ordo Iuris. W końcu jak ludziom trudniej będzie się wziąć rozwód, to nie będzie problemów z alimentami, prawda?
Nie do końca. I to nie tylko dlatego, że takie dzieci będą dorastały po prostu w trudnych, pozbawionych miłości, spokoju i zrozumienia domach. Można przecież żyć pod jednym dachem i też nie płacić na swoje dzieci.
Zdaję sobie sprawę, że brzmi to absurdalnie, ale nawet w bliskim mi środowisku dochodzi właśnie do takich nadużyć ze strony ojca. Ojca, który siedzi w domu na emeryturze, nie dokłada się do rachunków, nie płaci za zajęcia dla dzieci, w zasadzie nie robi nic. No może poza spaniem i wyjadaniem rzeczy z lodówki. Rzeczy, których nie kupił.
Na taką sytuację też są oczywiście pewne prawne rozwiązania. Sprawę można np. dokumentować i po upłynięciu stosownego czasu podać taką osobę do sądu i uzyskać zapłatę. Tego przecież jednak i tak do końca nikt nam nie zagwarantuje. W końcu rejestr niepłacących alimenciarzy mówi sam za siebie.
To jakie jest rozwiązanie?
Jasne, wszystkie opisane sytuacje mogą działać też w drugą stronę. Gdy jednak już krzyczymy o jakiejś "odpowiedzialności za czyny", warto pamiętać o tym, że kij ma dwa końce. Poza tym istnieje też coś takiego jak konsekwencja w przyszłości, bo urodzenie dziecka to tylko początek.
Płód to może jeszcze nie dziecko, ale jak już do tego poczęcia dochodzi i na świecie pojawia się nowy człowiek, to warto by było wziąć za niego odpowiedzialność, skoro tak bardzo go chcieliśmy.
Żeby też nie demonizować mężczyzn, to na koniec zostawiam przykład pięknego ojcostwa, z którym polecam się zapoznać. Ku inspiracji, żebyśmy wiedzieli, że można inaczej. Tylko na to tacierzyństwo i macierzyństwo trzeba się po prostu, tak jak oni, świadomie zdecydować.
Źródła: https://www.money.pl/gospodarka/tak-wyglada-lista-wstydu-280-tys-osob-nie-placi-na-swoje-dzieci-6556389842696704a.html; https://wyborcza.biz/biznes/7,177151,18944757,dluznik-alimentacyjny-to-przede-wszystkim-ojciec.html?disableRedirects=true
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet