Został potraktowany jak bezdomny. Piekło komunikacyjne w USA
Nagranie z USA szybko stało się hitem w internecie. Wideo udowodniło w najgorszy możliwy sposób, że komunikacja publiczna w Stanach praktycznie nie istnieje.
Dużo mówi się o wykluczeniu komunikacyjnym w Polsce. Problem coraz częściej dotyka nie tylko wioski i małe miasteczka, ale również miasta powiatowe. Autobusy są droższe, jeżdżą rzadziej albo nie ma ich wcale. W dni powszednie komunikacja jeszcze jakoś hula - w soboty, niedziele i święta jest dużo gorzej. Nawet mieszkając w tzw. sypialni, bez auta jak bez ręki. Alternatywą są rowery lub hulajnogi elektryczne, lecz to również nie są środki transportu bez problemu dostępne dla wszystkich.
Podobne
Sieć pociągów prezentuje się lepiej, choć oczywiście duże miasta są w uprzywilejowanej pozycji. Sam fakt, że z wielu miejsc po godz. 22. praktycznie nie da się wydostać, stawia ludzi korzystających z oferty kulturalnej lub - bardziej realistycznie - pracujących zmianowo w konieczności posiadania samochodu. Biorąc jednak pod uwagę stan, w jakim znajduje się komunikacja publiczna w USA, to w Polsce mamy prawdziwy raj.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mestosław: "Ślub wezmę w Brazylii i... w Polsce". Gdzie zamieszka z mężem i dzieckiem?
Mężczyzna czekał na autobus. Został pomylony z bezdomnym narkomanem
USA to ogromny kraj, w którym królują lotniska i autostrady. Krążą legendy o tym, że miasta nie są tam przystosowane do poruszania się pieszych, a podróż pociągiem lub autobusem to przykra ostateczność. Pojęcie spaceru? Szerzej nieznane.
Na TikToku na profilu teadove_hbb został opublikowany film, w którym mężczyzna w aucie zatrzymuje się na widok drugiego faceta siedzącego na krawężniku. Gość ma dłuższe włosy, nosi okulary, ma na sobie kurtkę i pije mleko migdałowe z kartonu. - Jak to się stało, że jesteś w tej sytuacji? - pyta mężczyzna z auta. Ten siedzący na chodniku najwyraźniej nie rozumie pytań. Zapytany, czy bierze narkotyki, zaprzecza. - To dlaczego siedzisz na chodniku w ten sposób? - pyta kierowca. - Gościu, ja czekam na autobus - denerwuje się mężczyzna, pokazując, że tuż obok jest przystanek. Brak jednak wiaty czy choćby ławeczki dla oczekujących na pojazd.
Dla kierowcy był to najwyraźniej nietypowy widok. Warto też podkreślić, że oprócz tego jednego pasażera nikt inny nie wyglądał za transportem. Internauci w komentarzach są surowi dla mężczyzny z samochodu: "musimy przestać zajmować się cudzymi sprawami". "'jak to się stało, że jesteś w tej sytuacji', kiedy bro dosłownie czilluje", "to szaleństwo, byłabym taka wściekła", "kiedyś ktoś dał mi pięć dolarów, kiedy czekałem na Ubera w Sant Diego".
Popularne
- Rekordowa kara dla Sylwestra Wardęgi. Influencer uważa, że sędzia się pomylił
- Tea - randkowa aplikacja tylko dla kobiet jest hitem w USA. Chroni przed toksykami?
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Kartonii stworzyła własną kolekcję kosmetyków. Gdzie kupicie Cherry on Top?
- Fanki Louisa Tomlinsona kilka dni czekają na koncert idola. Kolejka już ruszyła
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Andziaks kibicuje Lil Masti i odwrotnie. Jak Seksmasterka zareagowała na jej ciążę?
- Toaleta nad morzem za 10 zł. Influencer zrobił aferę
- Kick detronizuje Twitcha? Internauci przerzucają się na inną platformę