Nie ma jak dojechać do szkoły. Musi polegać na obcych ludziach
Nastolatek codziennie dojeżdża do szkoły autostopem. Nie ma dostępu do innego środku komunikacji.
Wykluczenie komunikacyjne to realny problem, z którym zmagają się przede wszystkim mieszkańcy obszarów wiejskich, lecz nie tylko. W dużych miastach lobbuje się wybór komunikacji miejskiej zamiast samochodu, lecz wiele osób zapomina o tym, że tak naprawdę to przywilej niedostępny dla wszystkich. W wielu miejscach w całej Polsce bez samochodu funkcjonuje się jak bez ręki.
Podobne
- Ojciec Maty o Lewicy. "Nie powinni zajmować się edukacją"
- Na religii uczą o gwałtach. Horror w polskich szkołach
- Lex Czarnek 3.0 przyjęte. Minister chce również bronić kobiet przed lewakami
- Zaskoczenie studentki: żeby zdać przedmiot, musi chodzić na zajęcia
- Dzielą się traumatycznymi wspomnieniami ze szkoły. Przemoc fizyczna i psychiczna jest na porządku dziennym?
Przykładem jest historia nastolatka, który aby dojechać do szkoły, codziennie musi podróżować autostopem.
Do szkoły "na stopa". Nastolatek nie ma innego wyboru
Władze w Polsce zapewniają ludziom powszechny i równy dostęp do wykształcenia. Oczywiście pomiędzy zapisem prawnym, a tym, jak funkcjonuje, jest spora różnica. Łatwo znaleźć więcej niż tylko jedno "ale". Wykluczenie komunikacyjne może być koronnym przykładem.
Historia ucznia z Troszyna (woj. mazowieckie, powiat ostrołęcki) budzi słuszne oburzenie. Nastolatek, aby dotrzeć do szkoły, musi dojechać autobusem do wsi Zamość, a następnie liczyć na bezinteresowność kierowców. Codziennie podróżuje autostopem. Zaznacza, że nie jeździ z tymi samymi osobami i dziesięć razy w tygodniu liczy na łut szczęścia. Zamość i Troszyn dzieli ok. trzech kilometrów. To spory dystans na spacer, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy pogoda nie sprzyja wędrówkom.
W 2005 r. trasa obsługiwanych połączeń autobusowych wynosiła 1,2 mln km. W 2020 r. zmalała o pond połowę do 480 tys. km. Na koniec 2022 r. wynosiła już tylko 394 tys. km - podał Krzysztof Brezja z KO, przytaczając dane z GUS, które otrzymał w związku z interwencją senatorską. To pokazuje skalę problemu, który w tym momencie pozostaje bez rozwiązania.
Źródło: moja-ostroleka.pl
Popularne
- Tata Maty prosi o pieniądze. "UWAGA! Jest sprawa"
- Kononowicz kończy z YouTube? Pojawił się ważny komunikat
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Zapadł wyrok w sprawie portalu dla dorosłych. Jakie były przychody z Roksy?
- Pochwalił się kupnem 10. mieszkania. "Psujesz rynek"
- Imprezowy autobus. Dzieci pochwaliły się, jak bardzo "kochają Fagatę"
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych
- Barbara Nowak zaczepia Katarzynę Kotulę. "Małopolska nie deprawuje"
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?