Dyrektor liceum uratował uczniów. Przypłacił to własnym życiem

4 stycznia w szkole średniej Perry High School strzelec otworzył ogień do uczniów i nauczycieli. Siedem osób zostało rannych, a jeden uczeń, 11-letni Ahmir Jolliff, nie przeżył masakry.

Nastolatek, który jest głównym podejrzanym w sprawie, również nie żyje. Władze poinformowały, że licealista zmarł z powodu poniesionej rany postrzałowej.

Śmierć w wyniku ran postrzałowych poniósł także dyrektor placówki Dan Marburger. Dyrektor doznał obrażeń podczas próby ochrony uczniów i negocjacji z napastnikiem.

Śmierć Dana Marburgera poruszyła opinię publiczną. Aby uczcić jego pamięć, gubernatorka Iowa Kim Reynolds nakazała, aby wszystkie flagi w stanie opuszczono do połowy.

"Cały nasz stan jest zdruzgotany wiadomością o śmierci Dana Marburgera. Dan bez namysłu naraził się na niebezpieczeństwo, aby chronić swoich uczniów, a ostatecznie oddał własne życie, aby ich uratować. Na zawsze zostanie zapamiętany za swoje bezinteresowne i bohaterskie czyny. Niech spoczywa w pokoju - oświadczyła w niedzielę 14 stycznia Kim Reynolds.

Za poświęcenie Dana Marburgera podziękował także sekretarz edukacji Miguel Cardona. "Dan zginął jako bohater, chroniąc swoich uczniów przed tragiczną strzelaniną. Żaden nauczyciel nie powinien być postawiony w takiej sytuacji. Niech spoczywa w pokoju, a jego pamięć uczcijmy czynem" - napisał na X.

Prawo do posiadania broni to jeden z fundamentów "amerykańskiej wolności". Według danych z 2022 r. w USA zarejestrowano jej ok. 600 mln sztuk. "Business Insider" podaje, że każdego dnia zostaje tam zastrzelonych 316 osób.