Radni Krakowa chcą wprowadzenia ograniczeń na Zakrzówku

Zakrzówek tylko dla krakowian? Radni mają plan

Źródło zdjęć: © Instagram: park_zakrzowek / Instagram: park_zakrzowek
Weronika Paliczka,
09.07.2024 14:30

Odnowione kąpielisko Zakrzówek cieszy się ogromną popularnością. W ciepłe dni do kas ustawia się długa kolejka, w której na wejście czekają zarówno mieszkańcy Krakowa, jak i turyści, którzy usłyszeli o pięknie Zakrzówka. Krakowscy radni postanowili walczyć z długim czasem oczekiwania w kolejkach.

Polskie Malediwy cieszą się niesłabnącą popularnością. Mowa zarówno o Parku Gródek w Jaworznie, jak i krakowskim kompleksie Zakrzówek. Atutem drugiego miejsca jest możliwość kąpieli - w Jaworznie można jedynie zmoczyć stopy chodząc po specjalnych kładkach usytuowanych równo z powierzchnią wody. Nic więc dziwnego, że w dni z ładną pogodą do Krakowa zjeżdżają tysiące osób marzące o tym, żeby ochłodzić ciała w wodach Zakrzówka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!

Zakrzówek tylko dla wybranych?

Tłumy osób odwiedzających Zakrzówek oznaczają często wielogodzinne stanie w kolejkach, aby w ogóle wejść na teren kompleksu. Krakowscy radni zdają sobie sprawę z problemu i postanowili działać w tej sprawie. W związku z tym 3 lipca 2024 r. radni przegłosowali uchwałę, na mocy której zaktualizowano regulamin korzystania z Zakrzówka.

Zgodnie z nowym rozporządzeniem dla mieszkańców Krakowa legitymujących się Kartą Krakowską zostaną utworzone osobne kolejki. Czym jest Karta Krakowska? To dokument wydawany osobom zameldowanym w Krakowie na pobyt stały lub płacącym w nim podatki. Karta uprawnia do szeregu zniżek i ulg. Z karty mogą także korzystać dzieci osób zameldowanych w Krakowie do dnia 18. urodzin, osoby przebywające w placówkach opiekuńczo-wychowawczych prowadzonych przez Gminę Miejską Kraków lub na jej zlecenie, w wieku do 18. roku życia, wychowawcy oraz dyrektorzy tychże placówek.

Krakowianie płacili za Zakrzówek

Teraz posiadacze Karty Krakowskiej będą mogli korzystać z kolejnego udogodnienia. Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu radnych PO, tłumaczy w rozmowie z "Wyborczą": - Chodziło nam o to, by wyróżnić krakowian, bo to przecież za pieniądze z ich podatków powstało to kosztujące niemal 100 mln zł kąpielisko. - Polityk podkreśla, że samo wykupienie terenu Zakrzówka kosztowało 23 mln zł. Dodatkowe 70 mln zł pochłonął remont obiektu.

Uchwałą nie jest zachwycony Łukasz Pawlik, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. Mężczyzna powiedział w rozmowie z "Wyborczą": - Bardzo jestem ciekawy stanowiska prawników. Tę uchwałę trudno wykonać bez wykluczania kogoś. Przecież w weekendy mamy bardzo wiele oczekujących osób, gdyby pierwszeństwo mieli krakowianie, to na kąpielisko w ogóle nie weszliby np. obcokrajowcy, którzy przyjechali zwiedzać Kraków.

Pawlik podkreśla też, że w uchwale znajduje się błąd, który należy poprawić. Dokument mówi bowiem o pierwszeństwie wejścia na teren parku Zakrzówek, a nie na kąpielisko: - A przecież do parku nie ma kolejek, uchwała jest więc bezprzedmiotowa.

trwa ładowanie posta...

Źródło: "Wyborcza"

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0