Zakaz patentowania roślin w Europie nie działa? Koncerny chcą zmonopolizować rynek
Prawo Unii Europejskiej zabrania patentowania roślin. W jaki sposób koncernom agrochemicznym udaje się obchodzić ten zakaz?
Do niedawna rynek nasion w Europie był silnie zdywersyfikowany. Małe i średnie przedsiębiorstwa niezależnie pracowały nad ulepszaniem odmian zbóż, warzyw, owoców i roślin strączkowych. Gwarantowało to powstawanie odmian najlepiej przystosowanych do lokalnych warunków. Zmniejszało też prawdopodobieństwo "roślinnej pandemii", czyli całkowitego zniszczenia danego rodzaju upraw na kontynencie w wyniku nowego wirusa czy inwazyjnych gatunków owadów.
Podobne
- IKEA zniszczyła stare lasy w Europie? Raporty organizacji pozarządowych
- Groźny inwazyjny gatunek już w Europie. Ma tu coraz lepsze warunki
- Powstaje wertykalna farma na pustyni. W tle produkcja żywności
- Rzeka wygrała w trybunale ze stolicą. Ma prawo do niezanieczyszczania
- Genetycznie zmodyfikowane drzewa w walce o czystość planety. Będzie sukces?
Koncerny dostają patenty na sekwencje genetyczne roślin
Firm zajmujących się hodowlą twórczą i zachowawczą nasion są w Europie setki. Taką działalnością zajmują się również polskie przedsiębiorstwa. Jednak ten stan rzeczy jest obecnie zagrożony. Patentowanie roślin co do zasady nie jest w Europie legalne. Jednak koncernom zajmującym się genetyczną modyfikacją nasion udaje się obchodzić to prawo, patentując technologiczne procesy manipulacji genów w laboratoriach jako "innowacje techniczne".
Jak podał portal euronews.com, ok. 1,2 tys. odmian nasion jest w Europie objęte patentami należącymi do koncernów agrochemicznych. Oznacza to, że drobni hodowcy nie mogą ich wykorzystywać bez uiszczania opłat licencyjnych. Hodowcy pracujący nad nowymi odmianami dostają pisma od prawników koncernów, takich jak BASF, Bayer czy Syngenta. Żeby mieć pewność, że opatentowana cecha nie pojawiła się w ich odmianach, mniejsi hodowcy musieliby laboratoryjnie sekwencjonować geny wszystkich swoich roślin. To kosztowny i czasochłonny proces.
Dlaczego zakaz patentowania roślin w Europie nie działa?
Przyznawaniem patentów zajmuje się Europejski Urząd Patentowy (EPO). To niezależna od Unii Europejskiej instytucja, która powstała na mocy traktatu z 1973 r. Oprócz 27 państw członkowskich UE należy do niej 12 innych europejskich krajów w tym Norwegia, Szwajcaria i Wielka Brytania. Urząd utrzymuje się z opłat właścicieli patentów, a jego budżet w 2020 r. wynosił ponad 2,3 mld euro (ok 10 mld zł).
W 2017 r. Komisja Europejska wydała interpretację dotyczącą dyrektywy biotechnologicznej z 1998 r., w której orzekła, że "produkty uzyskane w wyniku procesów zasadniczo biologicznych" nie mogą być patentowane. Jednak patenty wydawane przez EPO na sekwencje genetyczne nasion powstałych w procesach laboratoryjnej manipulacji w praktyce oznaczają, że koncerny mogą zgłaszać zastrzeżenia także do nasion uzyskanych tradycyjnymi metodami hodowlanymi. Po stronie małych hodowców będzie leżało udowodnienie, że opatentowane sekwencje genów pojawiły się w ich roślinach jako wynik naturalnej mutacji.
Źródło: euronews.com
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie