"Zabulgocz, skarbie". Takie książki czytają nastolatki
Wzrost popularności literackich mediów (i aktualne wystawy sklepów) pozwalają śledzić trendy w czytelnictwie. Książki wybierane przez młodzież mogą jednak budzić sporo zastrzeżeń.
Wbrew temu, co przy okazji premiery książki "Tak miało być" powiedziała Julia Żugaj, czytanie nie jest najnowszą modą. Społeczności zorientowane wokół książek były i będą - nawet w latach 20. XXI w. Akurat to hobby spokojnie można określić mianem ponadczasowego.
Można jednak zauważyć zmianę trendów w czytelnictwie. Aktualnie na listach bestsellerów wśród młodzieży królują takie pozycje jak "Rodzina Monet", trylogia "Hell", "Flawless" czy "Known From Snow". Spora część pozycji wydawanych dla młodych ludzi pochodzi z Wattpada - internetowego serwisu, na którym autorzy publikują opowiadania. Inni użytkownicy mogą je oceniać i komentować.
Brzmi jak szansa dla każdego młodego autora - w rzeczywistości to jednak mały koszmarek. Trzeba zaznaczyć, że na Wattpadzie nietrudno zabłądzić i znaleźć się po jego ciemnej stronie. Tam z kolei łatwo trafić na takie literackie "złoto", jak fanfiction o Konopskim i Sylwestrze Wardędze czy opowiadanie "Uprowadzona przez idoli", gdzie w roli porywaczy i sek*ualnych predatorów występuje Taconafide. "Wattpadową" jakość można utożsamić z miernym stylem, ubogim słownictwem, złą składnią czy dużą liczbą błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. Albo z wszystkimi tymi usterkami naraz.
Niektóre opowiadania z Wattpada zostały wydane w formie książek. Zawdzięczają to głównie popularności, która miała pociągnąć za sobą finansowy sukces. Niestety profesjonalizacja formatu nie pomogła zawartości, a książki zwyczajnie szkodliwe trafiły na sklepowe półki i listy bestsellerów. Gloryfikacja przemocy, gaslighting czy celowe kierowanie treści dla starszego odbiorcy do dzieci to kilka podstawowych grzechów najpopularniejszych tytułów literatury young adult.
"Zabulgocz, skarbie". Ta książka może przyprawić o mdłości
Z zewnątrz "My Dark Romeo" wygląda zupełnie niewinnie. Okładka inspirowana jest sztuką renesansu: są motywy biblijne, anioły i cherubiny. Nic, o co można by się zamartwiać. Środek natomiast... Pokuszę się o stwierdzenie, że możemy mieć konkurenta do walki o najgorszą książkę z "365 dni" Blanki Lipińskiej.
Zaznaczę, że ani na stronie wydawnictwa Luna ani na platformach sprzedających powieść, nie znajduje się informacja, że książka jest przeznaczona dla osób od 18. roku życia. Książka została sklasyfikowana jako dramat/romans. W środku natomiast są ostre sceny s*ksu oraz opisy, które mogą wzbudzić co najwyżej zażenowanie.
Internauci zgodnie mieli tylko jedno skojarzenie.
W temacie lifestyle
- W tym hotelu w Chinach możesz wynająć na noc... psa. Usługa szybko stała się hitem
- Ibiza Final Boss. Ten gość stał się sławny... bawiąc się w klubie
- Kontrowersyjne opinie Olka i Poli z "T5M2". Influencerzy krytykują dzieci w samolocie
- Petunia zajęła pierwsze miejsce w Konkursie na Najbrzydszego Psa Świata. Tak wygrać, to jak przegrać?
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży