Wardęga odchodzi z internetu. Podał prawdziwe powody decyzji?
W poniedziałek 8 kwietnia na kanale YouTube Sylwestra Wardęgi ukazał się krótki film. W materiale jeden z najpopularniejszych polskich influencerów poinformował, że kończy karierę w internecie. W mediach społecznościowych zawrzało.
Sylwester Wardęga to polski youtuber, influencer oraz streamer. Jeden z najpopularniejszych twórców, który w mediach społecznościowych jest obecny od kilkunastu lat. Największą popularność zdobył, nagrywając materiały, w których organizował pranki. Film z psem-pająkiem na ten moment obejrzało 184 mln widzów.
Podobne
- Sylwester Wardęga odchodzi z GOATS? Fani połączyli kropki
- Szalony Reporter apeluje do Sylwestra Wardęgi. Sprawa jest poważna
- Nitro uderza w Lexy. "Jest we wszystkich miejscach, gdzie nie powinien być katolik"
- Konopskyy nie zawalczy na Fame MMA? Padła gigantyczna kwota
- OjWojtek przerywa daily. Powód zasmuci i ucieszy fanów
Gdy Sylwester Wardęga przestał nagrywać pranki, postawił na tworzenie zupełnie innego kontentu. Stał się szeryfem polskiego internetu, który nagrywał materiały w lesie przebrany za druida. Nagłaśniał oszustwa influencerów. Widzowie nigdy nie zapomną filmów o Weronice Sowie "Wersow" czy Vogule Poland. Razem z Boxdelem, Izakiem, Wojtkiem Golą oraz Kacprem Błońskim rozpoczął projekt GOATS, który był szeroko krytykowany. Wszystko przez to, w jaki sposób panowie traktowali dziewczyny na filmach.
Sylwester Wardęga odchodzi z internetu
W poniedziałek 7 kwietnia na kanale YouTube Sylwestra Wardęgi ukazał się film, którego raczej nikt się nie spodziewał. Influencer poinformował widzów, że zdecydował, iż odchodzi z internetu i kończy karierę w mediach społecznościowych. Wszystko dlatego, że od dawna nie czuje satysfakcji oraz radości z wykonywanej pracy. Postanowił, że pora wyjść z lasu i przestać być szeryfem polskiego internetu.
- Chciałbym wam przekazać ważną decyzję, którą podjąłem. Nie jest to decyzja podejmowana pochopnie. Myślałem o niej już od kilkunastu miesięcy. Jeśli oglądacie moje transmisje live, to pewnie kojarzycie, co zapowiadałem pod koniec października zeszłego roku - powiedział Sylwester Wardęga w materiale.
CAROLINE DERPIEŃSKI odpowiada NA ZARZUTY o zmyśleniu KARIERY | Vibez Talk
- Zgodnie z tym, co powiedziałem wtedy, nadszedł czas, żeby przestać się już męczyć i odejść w cień. Mam jedno życie i chyba chodzi w nim o to, by czuć satysfakcję z tego, co robimy. Nie pamiętam, kiedy w ostatnim czasie czułem się szczęśliwy. Po co sam sobie to robię? [...] Kiedy szukam w głowie lat i momentów, kiedy byłem w pełni spokojny i szczęśliwy, to okazuje się, że przypadają one dokładnie na okres, kiedy byłem zdystansowany od życia w sieci, na okres, kiedy miałem kilkuletnią przerwę od życia w social mediach - kontynuował Wardęga.
Pożegnanie, idę zacząć żyć
Komentarze po filmie Sylwestra Wardęgi
Po filmie Sylwestra Wardęgi polskie media społecznościowe zapłonęły. Pod materiałem youtubera nie znajdziemy raczej negatywnych komentarzy. Wszyscy dziękują Druidowi za jego działalność w social mediach, podkreślając, że był i zawsze będzie legendą internetu w Polsce. Inne opinie znajdziemy jednak na platformie X, która pełna jest różnego rodzaju teorii.
Innego zdania niż widzowie Sylwestra Wardęgi są użytkownicy platformy X. Wielu internautów stwierdziło, że youtuber odchodzi z internetu, ponieważ jest tchórzem. Odwołują się w ten sposób do afery Pandora Gate, a także zarzutów, z którymi w ostatnich tygodniach mierzył się Druid z lasu. Według komentujących na X Wardęga usuwa się w cień w obliczu kolejnych oskarżeń.
Michał Baron "Boxdel" w udostępnionych materiałach wielokrotnie podkreślał, że Wardęga zaangażował się w walkę z ped*filią w polskim internecie, ponieważ chciał przykryć swoje grzechy z przeszłości. Według Boxdela kobiety z filmu "boobsman" nie wyraziły zgody na nagrywanie.
"Boxdel cisnął Wardęgę, żeby ten pokazał dowody na to, że ma nagrania kobiet, które obmacywał na filmie "boobsman". Wypomniał mu to w dwóch czy trzech filmach i na koniec Wardęga nie tylko nie odpowiada na tak poważny zarzut w jego stronę, to jeszcze stwierdza, że odchodzi z internetu" - napisał na platformie X użytkownik Rondellson.
"Na poparcie swojej decyzji, że niby była już przemyślana wcześniej, wrzuca fragment jakiegoś live, na którym mówi, że mu się nie chce i może odejdzie na koniec 2023 lub na początku 2024. Live odbył się już po pandorze, więc Wardęga mógł wiedzieć, że w końcu ktoś mu to wyciągnie i będzie musiał się wymiksować" - kontynuował w wątku Rondellson.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu