Sylwester Wardęga odchodzi z GOATS? Fani połączyli kropki

Ostatni rok diametralnie zmienił polski świat influencerski. Największe nazwiska upadały, zasypywane gradem oskarżeń w związku z Pandora Gate. Jednym z przegranych jest Stuu, który czeka obecnie na ekstradycję z Wielkiej Brytanii. Internauci otworzyli oczy kilkukrotnie. Najpierw, gdy oskarżenia w stronę influencerów skierowała Sukanek. Następnie doniesieniami zajął się Sylwester Wardęga, który we współpracy z Konopskim stworzył dwuczęściową sagę opowiadającą o Pandora Gate.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednym z często oskarżanych twórców w sprawie Pandora Gate był Boxdel, z którym Wardęga współpracował podczas projektu GOATS. Wardęga robił wiele, aby wyjaśnić udział Michała Barona w całej sprawie, jednak Boxdel współpracował naraz z wieloma osobami, które chciały pogrążyć Wardęgę za opublikowany materiał. W przedstawionej na kanale influencera commentary spowiedzi Boxdela Wardęga informuje, że byłby skłonny ponownie podjąć się współpracy z włodarzem Fame MMA, jednak ostateczna decyzja zostanie podjęta za kilka miesięcy. Teraz wiele wskazuje na to, że klamka zapadła.

Zobacz też: Zatrudniono ich w "Dzień Dobry TVN". Kto się spodziewał?

Sylwester Wardęga umieścił na TikToku tajemniczy film. Na nagraniu widać dom GOATS oraz bramę, która zamyka się przed influencerem, pozostawiając go poza posesją. W tle leci muzyka z serialu "Gra o tron". Czy więc Wardęga na stałe żegna się z GOATS? Fani w komentarzach są zgodni. Jeden z obserwujących napisał: "stan kropek: połączone". Inni próbują tłumaczyć użyty przez Wardęgę efekt motyli: "motyl: zapisane wspomnienie mające wpływ na przyszłość". Fani wyrażają smutek w związku z pożegnaniem, jednak równocześnie trzymają kciuki za kolejne projekty Sylwestra Wardęgi. Gdzie teraz zobaczymy Druida z lasu? Czas pokaże.