Szalony Reporter apeluje do Sylwestra Wardęgi. Sprawa jest poważna

Chociaż wydawało się, że echa Pandora Gate milkną, a polscy twórcy wynieśli naukę z ogromnego skandalu, okazuje się, że sprawa jest daleka od zamknięcia. W dalszym ciągu nie wiadomo co z ekstradycją Stuu, który przebywa obecnie w więzieniu w Wielkiej Brytanii. Wielu influencerów ma także żal do Sylwestra Wardęgi i Konopskiego, którzy rozpowszechnili informacje na temat działań polskich youtuberów. Do grona tych osób należą m.in. Marcin Dubiel i Boxdel.

W internecie od dłuższego czasu pojawiały się plotki na temat filmu, którego głównym bohaterem miał być Sylwester Wardęga. Influencer zdawał sobie sprawę, że taki materiał powstaje. Poszedł wręcz o krok dalej, zdobywając fragmenty filmu. Wcześniej sam zachęcał twórców do publikacji kompromitującego go nagrania.

Influencer napisał na X: "Od kilku tygodni przebywam w leśnym miejscu, gdzie uczę się spokoju ducha i dyscypliny. Od kilku miesięcy pewni twórcy szukają brudów na mnie i Konopa, by nagrać film, który jak wierzą, osłabi nas i pomoże ich koledze wrócić do sieci. Film zapowiadali jako huczny, ale publikacja jakoś się przedłuża. Doszło nawet do tego, że namawiano byłych pracowników Goats, by ci powiedzieli coś złego na mnie. Odwagi panowie, publikujcie. Jesteśmy gotowi".

Ostatecznie film został opublikowany. Jego autorem okazał się Sergiusz Górski "Nitrozyniak", który współpracował z Boxdelem i Marcinem Dubielem. Wardęga, przewidując to, co się wydarzy, podczas transmisji live pokazał zdjęcie ze spotkania, na którym widać Marcina Dubiela, Michała Barona "Boxdela", Sergiusza Górskiego oraz Williama, kolegę Nitro. Co ciekawe, wcześniej włodarz Fame MMA wypierał się kontaktów z Dubielem i Górskim.

Głos w sprawie zabrał Szalony Reporter. Influencer nawiązał do szerokich kontaktów Sylwestra Wardęgi i zwrócił się do niego na X: "Sylwek, jeśli masz u mnie w domu kamerę, albo hakujesz też mój telefon, to nie wrzucaj zdjęć jak s*am. Dziękuję". Komentujący wpis wyrażają głęboką nadzieję, że Wardęga nigdy nie opublikuje tego typu zdjęć, jednak pewności nie można mieć nigdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo