Ukradli tożsamość influencerek. Donald Trump wniebowzięty?
W internecie zawrzało z powodu fejkowych kont rzekomych zwolenników Donalda Trumpa. Tym razem sprawa wymknęła się spod kontroli. Ktoś wykorzystał tożsamość europejskich influencerek do szerzenia politycznej propagandy.
Sztuczna inteligencja niesie ze sobą wiele potencjalnych zagrożeń, które mogą wpłynąć na różne aspekty naszego życia. Jednym z głównych jest utrata miejsc pracy - automatyzacja i robotyzacja mogą zastąpić ludzi w wielu zawodach, szczególnie w sektorach produkcji i usług.
Podobne
- Donald Trump grozi Taylor Swift? "Zapłaci za to"
- Donald Trump simpuje do Taylor Swift. "Szkoda, że jest taka wyzwolona"
- Adin Ross streamował z Donaldem Trumpem. Dał mu wyjątkowy prezent
- Komik życzył śmierci Donaldowi Trumpowi. Elon Musk twierdzi, że opłacają go Niemcy
- Amerykanie oszaleli. Monetyzują zamach na Donalda Trumpa
Równie poważnym problemem jest prywatność - AI może zbierać i analizować ogromne ilości danych osobowych, co może prowadzić do naruszeń prywatności i wykorzystywania danych w nieetyczny sposób. Ponadto istnieje ryzyko, że sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do manipulacji opinią publiczną, na przykład poprzez tworzenie fałszywych informacji lub deepfake'ów, co może wpłynąć na demokratyczne procesy wyborcze.
Ukradli tożsamość europejskiej influencerki
Debbie Nederlof to niemiecka modelka. Kobieta samotne wychowuje dwójkę dzieci. Aby zapewnić im godne życie, pracuje na dwa etaty - w modelingu oraz jako menedżerka mediów społecznościowych w firmie inżynieryjnej. Niedawno dotarła do niej przerażająca informacja. Ktoś z pomocą sztucznej inteligencji skradł jej tożsamość, aby szerzyć i propagować kampanię Donalda Trumpa o nazwie "Make America Great Again". Kobieta jest jedną z 17-stu europejskich influencerek, których wizerunek został skradziony do nieetycznych celów.
Kim była wirtualna postać?
Wirtualna kobieta przedstawiała się imieniem Luna. Twierdziła, że ma 32 lata. W marcu tego roku założyła profil na portalu X o nazwie "Luna_2K24". Na jej koncie pojawiały się liczne treści wychwalające byłego prezydenta USA. Oto przykładowy wpis z 29 lipca tego roku: "Czy popieralibyście Trumpa jako prezydenta na zawsze? Zastanawiam się, czy wszyscy popieracie Trumpa jako prezydenta, tak jak ja". Post obejrzało około 54 tys. osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Kto stoi za kampanią?
Emily Horne to była globalna szefowa komunikacji politycznej Twittera (obecnie X) oraz była starsza dyrektor ds. prasy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego w administracji Bidena. Według ekspertki wszystkie sprawy kradzieży tożsamości są ze sobą powiązane. Uważa tak z powodu publikowania łudząco podobnych wpisów oraz taktyki działania. Dodatkowo kobieta przypuszcza, że za wszystkim stoi szpieg. W komentarzu dla portalu CNN wyznała:
- To może być szpieg. Poziom wyrafinowania wskazuje, że może to być którykolwiek z wrogich szpiegów, w tym Rosja, Iran i Chiny. Wiemy, że istnieje wielu szpiegów, którzy wykorzystują media społecznościowe, aby próbować siać kampanie dezinformacyjne w okresie poprzedzającym wybory w 2024 r.
Źródło: CNN
Popularne
- Janusz Kowalski wyrzucony z TVP Info. "To draństwo!"
- Kaja Godek świętuje. Wszystko dzięki decyzji sądu
- Ostry wpis księdza o Kościele. Sprawę skomentował Krzysztof Bosak
- Polska walczy z powodziami. Barbara Nowak jedynie z Donaldem Tuskiem
- Oskar Szafarowicz zaatakowany? Opisał przebieg incydentu
- Tiktoker JinnKid usłyszał wyrok. Nagle zmienił wyraz twarzy
- Ceny w Zakopanem całkiem odleciały. Na jedną kawę wydał majątek
- "Ta maszyna pozywa faszystów". The White Stripes kontra Donald Trump
- Polka odwiedziła Egipt. Teraz ostrzega przed znaną atrakcją