Adin Ross streamował z Donaldem Trumpem. Dał mu wyjątkowy prezent
Adin Ross, popularny streamer, zaskoczył swoich widzów niesamowitym gościem. Podczas transmisji na żywo dołączył do niego były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump. Wspólnie wykonali szereg zaskakujących aktywności, które przyciągnęły ponad 500 tys. widzów.
Znany ze swoich kontrowersyjnych, ale zawsze pełnych energii streamów Adin Ross znów zaskoczył swoich fanów. Tym razem na jego streamie pojawił się nie kto inny jak Donald Trump. Były prezydent USA, znany z zamiłowania do mediów społecznościowych, kontrowersyjnych wpisów i niekonwencjonalnych wystąpień, według widzów wprowadził do streamu nową jakość.
Podobne
- Amerykanie oszaleli. Monetyzują zamach na Donalda Trumpa
- Szafarowicz wychwala PiS. Komentuje spotkanie Dudy z Trumpem
- Czapka MAGA od Donalda Trumpa. Who wore it better?
- Zorganizowali urodziny dla czterolatka. Motywem przewodnim był Donald Trump
- Wpływowy republikanin ostrzega przed Trumpem. "Zagłosuję na Kamalę Harris"
Stream odbył się 5 sierpnia na platformie KICK. Spotkanie tych dwóch osobowości, które na pierwszy rzut oka wydają się mieć niewiele wspólnego, okazało się strzałem w dziesiątkę. Widzowie mogli zobaczyć, jak obaj panowie nie tylko rozmawiają, ale także bawią się i wchodzą w interakcję w sposób, który trudno sobie wyobrazić w bardziej formalnych okolicznościach.
Mocne wejście Donalda Trumpa
Donald Trump pojawił się na streamie Adina Rossa, wchodząc do kawałka "Many Men" 50 Centa. Były prezydent już na starcie podbił serca widzów swoim wejściem. Stream zyskał na atrakcyjności, gdy Trump i Ross zaczęli śpiewać karaoke. Panowie pokazali swoje wokalne umiejętności, wykonując różne popularne utwory. Co więcej, Trump dał się namówić na odtworzenie swojego słynnego tańca, który kiedyś podbił internet.
W trakcie streamu Trump podzielił się swoimi przemyśleniami na temat Ye (d. Kanye Westa), nazywając go "miłym, ale skomplikowanym gościem". Pozostając w temacie raperów, Ross poprosił Trumpa o uwolnienie Young Thuga, co wywołało sporo emocji wśród widzów i w mediach.
Dzięki temu streamowi Adin Ross stał się pierwszym streamerem, który został transmitowany w CNN. Ross, nie tracąc okazji, publicznie wyraził również wdzięczność Trumpowi za jego poświęcenie dla kraju, mówiąc: "Dziękuję za przyjęcie pocisku za Stany Zjednoczone".
Personalizowany Cybertruck i plany na przyszłość
Jednym z najbardziej pamiętnych momentów streamu było wręczenie Trumpowi personalizowanego Cybertrucka, ozdobionego słynnym zdjęciem z zamachu w Pensylwanii. Adin Ross nie omieszkał również poruszyć tematu przyszłości - ogłosił swoje plany startu w wyborach prezydenckich, gdy tylko osiągnie wymagany wiek 35 lat. Trump bez wahania udzielił mu swojego poparcia, co spotkało się z entuzjastyczną reakcją widzów.
To nie koniec niespodzianek od Adina Rossa. Elon Musk, znany miliarder i właściciel Tesli, wyraził swoje wsparcie dla streamera. Fani z niecierpliwością czekają na zapowiedziany wspólny stream Adina Rossa i Elona Muska, który ma się odbyć w najbliższym czasie.
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw