Kobieta czekała 25 lat, żeby zatrzymać mordercę swojego ojca

Ujęła mordercę swojego ojca. Czekała na to kilkadziesiąt lat

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Weronika Paliczka,
02.10.2024 12:00

Chęć zemsty prowadzi ludzi do różnych decyzji. Kobieta z Brazylii postanowiła pomścić swojego ojca, który został zamordowany w 1999 r. Zamiast sięgać po nielegalną broń, Brazylijka złapała za odznakę policyjną.

Morderstwa odciskają piętna na całych rodzinach i społecznościach. Utrata kogoś bliskiego może doprowadzić do kryzysu psychicznego, który może zakończyć się alkoholizmem czy narkomanią. Niektórym udaje się podnieść z tragedii, aby żyć nie tylko dla siebie, ale też w hołdzie dla zmarłego. Część osób spędza ogrom czasu, aby pomścić zamordowanego, inni poszukują jedynie sprawiedliwości. Wszystkich łączy jedno - próba poukładania sobie życia na nowo, bez utraconego bliskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Michu M4K: Zaczynam batalie sądową. "Utopiłem miliony, grożono mi"

Brazylijka pomściła zmarłego ojca

W 1999 r. ojciec Gislayne Silva de Deus został zamordowany w Boa Vista w Brazylii. Powodem morderstwa był dług Givaldo wynoszący jedynie 50 funtów, czyli ok. 257 zł. Morderca mężczyzny pokłócił się z nim w barze, z którego wyszedł, jednak po chwili wrócił z pistoletem i strzelił mu w głowę. Raimundo Gomes uciekł z miejsca zdarzenia i nigdy nie został zatrzymany, a sprawa została umorzona. Nastoletnia wówczas Gislayne Silva de Deus powodowana traumatycznym przeżyciem podjęła decyzję o tym, aby poświęcić życie na schwytanie mordercy i doprowadzenie go przed wymiar sprawiedliwości.

W 2007 r. Gislayne Silva de Deus rozpoczęła studia prawnicze, które zakończyła siedem lat później. W 2023 r. kobieta zdała egzamin państwowy do policji cywilnej. Po dołączeniu do jednostki Brazylijka zwróciła się do przełożonych z prośbą o przydzielenie do wydziału zabójstw, aby mogła spełnić swoje największe pragnienie życiowe. Prośba kobiety została zaakceptowana, a ona sama od razu rzuciła się w wir pracy, aby znaleźć miejsce przebywania Raimundo Gomesa.

Po 25 latach mordercę dosięgła sprawiedliwość

Pod koniec września 2024 r. zespół dowodzony przez de Deus namierzył miejsce ukrywania się mordercy. Wieczorem 25 września 2024 r., po 25 latach, mężczyzna został zatrzymany na terenach rolniczych na obrzeżach Boa Vista, w północnym stanie Roraima w Brazylii. Dzień później odbyła się rozprawa, na której mężczyzna został wysłany do więzienia, aby odbyć wyrok 12 lat pozbawienia wolności nałożony na niego zaocznie.

36-letnia policjantka opublikowała nagranie z komisariatu, na którym mówi do mordercy: - To dzięki mnie tu jesteś i teraz zapłacisz za swoje czyny. Jego aresztowanie to jak oczyszczenie mojej duszy i duszy całej mojej rodziny. Dziś mamy spokój i poczucie, że sprawiedliwości stało się zadość. Jego aresztowanie reprezentuje nie tylko naprawienie niesprawiedliwości, ale także siłę wytrwałości w imię sprawiedliwości.

W rozmowie z portalem "G1" Gislayne Silva de Deus powiedziała, że wybuchła płaczem, gdy morderca został zatrzymany: - Kiedy zobaczyłam, że człowiek odpowiedzialny za śmierć mojego taty jest w końcu w kajdankach, nie mogłam powstrzymać łez. To była eksplozja uczuć, która przekształciła się w łzy ulgi, ponieważ wydawało się, że ten dzień nigdy nie nadejdzie. - Kobieta dodała, że jej ojciec był uczciwym i pracowitym człowiekiem zaangażowanym w wychowanie córek: - Moje siostry i ja przeżyłyśmy naprawdę trudne chwile po tym, jak go straciłyśmy. To, co się wydarzyło, mogło łatwo skierować nas na inną drogę, ale nasza matka zawsze uczyła nas, abyśmy postępowały właściwie.

Kobieta dodała też: - Chcę, aby ta historia była przykładem dla innych dzieci, które tak jak ja straciły matkę lub ojca w brutalny sposób.

Źródło: "Mirror"

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0