Uczeń pobrudził bluzę za 350 zł. Czy szkoła zwróci mu pieniądze?
W sieci pojawił się wpis rozgniewanego ucznia ostatniej klasy szkoły ponadpodstawowej. Chłopak żali się użytkownikom portalu X, że pobrudził bardzo drogą bluzę farbą. Wszystko z powodu odmalowywania ścian, które właśnie odbywa się w placówce. Czy szkoła zwróci mu pieniądze za zniszczone ubranie?
Chyba każdemu zdarzyło się choć raz pobrudzić jedzeniem, piciem lub niechcący otrzeć się o obłocony samochód. Odbarwione lub poplamione ubrania to norma. Nie jesteśmy w stanie wyeliminować wszelkich zabrudzeń, dlatego należy mieć w świadomości, że prędzej czy później przyjdzie czas na wymianę wysłużonych rzeczy z naszej garderoby.
Podobne
- 600 zł za bluzę? "Nosiłam taką z bazaru jak chodziłam do przedszkola"
- MEN chce pomóc zmęczonym uczniom. Planuje nowe ferie?
- Trend dziwnych niemieckich bluz. Prawda jest szokująca
- Zakaz używania młodzieżowego slangu? Szkoła nie ma wątpliwości
- Brak papieru i kary za wygląd. Przerażający raport o prawach uczniów w Polsce
Największą przykrość sprawiają sytuacje, w których przez nieuwagę zniszczymy ubranie, które bardzo lubiliśmy lub mieliśmy do niego ogromny sentyment. Trudno również rozstać się z rzeczami, które niedawno kupiliśmy, szczególnie, jeśli były nieco droższe od pozostałych.
Uczeń pobrudził bluzę farbą
Pewien tegoroczny maturzysta miał ogromnego pecha. W internecie opublikował post, w którym żali się przykrą sytuacją, jaka spotkała go w szkole. Chłopak napisał, że w jego szkole odbywa się odmalowywanie ścian. Niestety przez nieuwagę dotknął rękawem bluzy o wartości 350 zł jedną z mokrych ścian. Na ubraniu powstała spora biała plama. Uczeń w nerwach napisał: "Kto robi malowanie w szkole w trakcie lekcji. Mam bluzę za 350 zł do śmieci".
Z dalszej relacji wynika, że woźna pomogła mu rozprawić się z plamą. Chłopak napisał: "woźna mi to umyła w jakimś rozpuszczalniku, wyprała mydłem, w*ebała w worek do śmieci i mi oddała". Maturzysta po kilku godzinach walki z farbą poinformował internautów, że: "Wyprałem trzy razy i za każdym razem coś schodziło. Teraz się suszy w domu i wygląda na czysta".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marti Renti: "Freak fight to jest mocno szowinistyczny świat" | VibezTalk
Internauci domagają się szczegółów
Wielu internautów było ciekawych, czy świeżo malowana ściana była w jakikolwiek sposób oznaczona. Uczeń zapewnia, że: "Nic tam nie było oznaczone. Jeden chłopak całą kurtkę i plecak miał w tej farbie ". Pojawiła się również masa głosów, że powinien ubiegać się o odszkodowanie od szkoły. Sytuacja na szczęście zakończyła się happy endem, więc podjęcie zalecanych kroków nie było konieczne.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral