s

Uczeń pobrudził bluzę za 350 zł. Czy szkoła zwróci mu pieniądze?

Źródło zdjęć: © X
Oliwia Ruta,
26.03.2024 17:15

W sieci pojawił się wpis rozgniewanego ucznia ostatniej klasy szkoły ponadpodstawowej. Chłopak żali się użytkownikom portalu X, że pobrudził bardzo drogą bluzę farbą. Wszystko z powodu odmalowywania ścian, które właśnie odbywa się w placówce. Czy szkoła zwróci mu pieniądze za zniszczone ubranie?

Chyba każdemu zdarzyło się choć raz pobrudzić jedzeniem, piciem lub niechcący otrzeć się o obłocony samochód. Odbarwione lub poplamione ubrania to norma. Nie jesteśmy w stanie wyeliminować wszelkich zabrudzeń, dlatego należy mieć w świadomości, że prędzej czy później przyjdzie czas na wymianę wysłużonych rzeczy z naszej garderoby.

Największą przykrość sprawiają sytuacje, w których przez nieuwagę zniszczymy ubranie, które bardzo lubiliśmy lub mieliśmy do niego ogromny sentyment. Trudno również rozstać się z rzeczami, które niedawno kupiliśmy, szczególnie, jeśli były nieco droższe od pozostałych.

Uczeń pobrudził bluzę farbą

Pewien tegoroczny maturzysta miał ogromnego pecha. W internecie opublikował post, w którym żali się przykrą sytuacją, jaka spotkała go w szkole. Chłopak napisał, że w jego szkole odbywa się odmalowywanie ścian. Niestety przez nieuwagę dotknął rękawem bluzy o wartości 350 zł jedną z mokrych ścian. Na ubraniu powstała spora biała plama. Uczeń w nerwach napisał: "Kto robi malowanie w szkole w trakcie lekcji. Mam bluzę za 350 zł do śmieci".

trwa ładowanie posta...

Z dalszej relacji wynika, że woźna pomogła mu rozprawić się z plamą. Chłopak napisał: "woźna mi to umyła w jakimś rozpuszczalniku, wyprała mydłem, w*ebała w worek do śmieci i mi oddała". Maturzysta po kilku godzinach walki z farbą poinformował internautów, że: "Wyprałem trzy razy i za każdym razem coś schodziło. Teraz się suszy w domu i wygląda na czysta".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marti Renti: "Freak fight to jest mocno szowinistyczny świat" | VibezTalk

Internauci domagają się szczegółów

Wielu internautów było ciekawych, czy świeżo malowana ściana była w jakikolwiek sposób oznaczona. Uczeń zapewnia, że: "Nic tam nie było oznaczone. Jeden chłopak całą kurtkę i plecak miał w tej farbie ". Pojawiła się również masa głosów, że powinien ubiegać się o odszkodowanie od szkoły. Sytuacja na szczęście zakończyła się happy endem, więc podjęcie zalecanych kroków nie było konieczne.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 5
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 2
Straszne,zgłoś
Masakra same wulgaryzmy strach pomyśleć co dalej z tą młodzieżą. Szkoła ma oddać hahahah dobre !
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Dziadek.,zgłoś
No proszę, czysty chamski wulgarny wpis. Tego dzisiaj w szkole uczą ?. Dawniej za taki język już nie byłbyś w tej szkole. Świeżą farbę czuć na odległość ,to za co kogoś winisz? , sam obijasz się po ścianie, to twoja wina. Jak rozwalisz auto o drzewo to kogo jest wina ,drzewa?
Odpowiedz
6Zgadzam się2Nie zgadzam się
Dziadek.,zgłoś
No proszę, czysty chamski wulgarny wpis. Tego dzisiaj w szkole uczą ?. Dawniej za taki język już nie byłbyś w tej szkole. Świeżą farbę czuć na odległość ,to za co kogoś winisz? , sam obijasz się po ścianie, to twoja wina. Jak rozwalisz auto o drzewo to kogo jest wina ,drzewa?
Odpowiedz
4Zgadzam się2Nie zgadzam się