"Toksyczne dla człowieka". Ostra recenzja Shein w Warszawie
W piątek 17 maja w warszawskiej Galerii Młociny otworzył się pierwszy w Polsce stacjonarny sklep chińskiej marki Shein. Wywołało to niemałe oburzenie. W mediach społecznościowych padło wiele słów krytyki. Swoje trzy grosze dorzuciła również Monika Kamińska. Nie zostawiła na marce suchej nitki.
Shein to chiński sklep internetowy z odzieżą. Został założony w 2008 r. przez Chrisa Xu w Nankinie. Na samym początku działania Shein był bardziej firmą kurierską niż sprzedawcą detalicznym. Zmieniono jednak kierunek, w którym korporacja powędrowała. Według Bloomberga w 2021 r. aplikacja Shein była najczęściej pobieraną aplikacją mobilną do e-zakupów, mimo ogromnej działalności osób w mediach społecznościowych tłumaczących, dlaczego ta firma jest szkodliwa.
Podobne
Marka Shein jest regularnie krytykowana w mediach społecznościowych. Głównie dlatego, że w magazynach znajdujących się na wschodzie Chin dochodzi do łamania praw pracowniczych. Ludzie harują po kilkanaście godzin dziennie za najniższe możliwe stawki. Dodatkowo Shein tworzy wszystko z plastiku oraz kradnie pomysły na ubrania od młodych projektantów. To jednak nie przeszkadza ludziom, aby wydawać setki złotych na kupowanie tanich rzeczy.
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Monika Kamińska skrytykowała sklep stacjonarny SHEIN
Monika Kamińska to specjalistka od zrównoważonej mody. W mediach społecznościowych tłumaczy, jakiego rodzaju ubrania wybierać, a także, w jakich sklepach najlepiej robić zakupy. Opowiada o najlepszych dla środowiska tkaninach i pokazuje, jakie rzeczy są odpowiednie dla skóry oraz ciała człowieka. W środę 22 maja opublikowała film na TikToku. Odwiedziła w nim pierwszy w Polsce stacjonarny sklep chińskiej marki Shein. Nie była zadowolona z tego, co tam zobaczyła.
- Ogólnie to te rzeczy wyglądają okropnie. W dotyku są obrzydliwe. Jest to 100 proc. plastik z ropy naftowej. Ogólnie to nie ma prawa oddychać, nie ma prawa być zdrowe dla naszej skóry. Zresztą raport Greenpeace wykazał, że w tych ubraniach znajdują się toksyczne rzeczy dla człowieka i absolutnie nie powinniśmy tego nosić - powiedziała Monika Kamińska.
Monika Kamińska pokazała również, jak źle uszyte są ubrania, które czekają na klientów w sklepie stacjonarnym. Wystające nitki i rozdzierające się materiały to w SHEIN standard. Ekspertka modowa zwróciła uwagę na bardzo ważny fakt. Te ubrania szyją w niewolniczych warunkach dzieci, które dostają tygodniowo cztery dolary, a w ciągu dnia mają do zjedzenia jedną miskę ryżu. Monika Kamińska zostawiła w niektórych ubraniach edukacyjne kartki. Ma nadzieję, że otworzy oczy chociaż garstce ludzi.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Kto dołączy do nowego składu TeenZ? Detektywi z TikToka już wiedzą
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Quebo jak Harry Styles? Raper i jego side questy: freestyle przed klubem
- Rotacja zabawek z DRE$$CODE. Jakim trendom uległ Eryk Moczko?