"Tak mi dopomóż Bóg". Jak ślubowali posłowie X kadencji?

13 listopada odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Tomasz Synowiec z Klubu Jagiellońskiego wyliczył, ilu posłów i posłanek dodało do ślubowania słowa "Tak mi dopomóż Bóg". Zrobiło to blisko 72 proc. parlamentarzystów i parlamentarzystek. Część decyzji w tym zakresie była zaskakująca.

Tekst ślubowania poselskiego jest określony w Ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Brzmi: "Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej". Ustawa doprecyzowuje również: "Ślubowanie może być złożone z dodaniem słów 'Tak mi dopomóż Bóg'".

Pełen tekst odczytał marszałek senior Marek Sawicki, następnie posłowie i posłanki kolejno odpowiadali "Ślubuję" lub "Ślubuję, tak mi dopomóż Bóg". Na tę ostatnią formułę zdecydowało się 330 z 460 parlamentarzystów i parlamentarzystek. Wśród nich wszyscy posłowie i posłanki PiS i Konfederacji, zdecydowana większość PSL oraz połowa Polski 2050, w tym Szymon Hołownia.

Dariusz Matecki i Łukasz Mejza z PiS zostali wybuczani przez resztę sali w momencie składania przysięgi.

Wśród posłów i posłanek Lewicy jedynie Łukasz Litewka zdecydował się na odwołanie do Boga w swoim ślubowaniu. Krok dalej poszedł Grzegorz Braun z Konfederacji, który wbrew zapisom ustawy wygłosił: "Ślubuję, tak mi dopomóż Bóg w Trójcy jedyny i wszyscy święci".

Największa różnorodność w tym zakresie miała miejsce w Koalicji Obywatelskiej. 86 na 157 posłów i posłanek ugrupowania przysięgało: "Ślubuję". Byli to m.in. Donald Tusk, Borys Budka czy Katarzyna Lubnauer. Do Boga w ślubowaniu odwołali się m.in. Roman Giertych, Bogdan Zdrojewski i Kinga Gajewska.