Wardęga mobilizuje wrogów: "Odwagi panowie, publikujcie"
Sylwester Wardęga zdaje się zniecierpliwiony oczekiwaniem na hucznie zapowiadany film mający go zdyskredytować. Druid za pośrednictwem X przekazał, że jest gotowy na konfrontację z zarzutami, które rzekomo dotyczą niebieskiej karty.
Od kilku miesięcy w mediach społecznościowych krążą plotki o filmie mającym zdyskredytować Sylwestra Wardęgę, który nagłośnił aferę Pandora Gate. O pracach nad materiałem wymierzonym w Druida wspominali Szalony Reporter, Nitro, Natan Marcoń czy Marcin Dubiel, który był jednym z głównych antybohaterów skandalu.
Podobne
Niebieska karta miała pogrążyć Sylwestra Wardęgę?
Wielu internautów zastanawia się, jakie brudy mogą wyciągnąć wrogowie Boobsmana? Rąbka tajemnicy uchylił Psychotrop, za którego "promowanie" również oberwało się Druidowi. Alan Gruchała, bo tak naprawdę nazywa się streamer, podczas podcastu "Podwójne dno" stwierdził, że głównym zarzutem, który miałby pojawić się w filmie i pogrążyć Wardęgę, jest "niebieska karta".
- Moim zdaniem nie ma żadnego filmu i nie będzie. Wiesz w ogóle, jaki jest główny zarzut wobec Wardęgi rzekomy? To, co miałoby go niby scancellować. To to, że on ma niby niebieską kartę za przemoc domową, że "jest jakaś tam jego była, gdzieś tam chyba za granicą, która dużo wie, ale nie powie, bo on ją opłaca, ale już do niej mamy dojście, już kontakt, już może coś powie". Dla mnie to się w ogóle nie trzyma kupy - twierdzi Psychotrop.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarek Czaruje o walce z SZALONYM REPORTEREM, SEQUENTO, CLOUTMMA, ILUZJI i BIZNESIE
Sylwester Wardęga zachęca do publikacji filmu
Mimo licznych zapowiedzi materiał wciąż nie ujrzał światła dziennego. Czy w końcu się ukaże? Tego chyba nie wiedzą nawet jego tajemniczy twórcy. W końcu zapowiadali go liczni influencerzy, ale żaden z nich nie przyznaje się do maczania w nim palców. Tymczasem do jego powstawania odniósł się też główny zainteresowany, czyli sam Sylwester Wardęga:
"Od kilku tygodni przebywam w leśnym miejscu, gdzie uczę się spokoju ducha i dyscypliny. Od kilku miesięcy pewni twórcy szukają brudów na mnie i Konopa, by nagrać film, który jak wierzą, osłabi nas i pomoże ich koledze wrócić do sieci. Film zapowiadali jako huczny, ale publikacja jakoś się przedłuża. Doszło nawet do tego, że namawiano byłych pracowników Goats, by ci powiedzieli coś złego na mnie" - napisał na X Sylwester Wardęga.
Odwagi panowie, publikujcie. Jesteśmy gotowi
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Stuu pozwał wiceministra sprawiedliwości. "Rzekomo dopuściłem się pomówienia"
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Bambi nie potrafi śpiewać? Burza pod klipem z koncertu