Kryzys wizerunkowy Wardęgi. Przyćmił Pandora Gate?
Gimper i Revo w walentynkowym odcinku podcastu "Zgrzyt" omówili trudną sytuację Sylwestra Wardęgi. Ich zdaniem może to być największy kryzys, z jakim do tej pory musiał zmierzyć się Druid. Co gorsza, w jego tle internauci zapominają o znaczeniu Pandora Gate.
Sylwester Wardęga, który jeszcze kilka miesięcy temu został okrzyknięty bohaterem w związku z nagłośnieniem skandalu Pandora Gate, obecnie mierzy się z kryzysem wizerunkowym. Wszystko dlatego, że na początku zamieszał Michała Barona "Boxdela" w całą aferę, a aktualnie ich stosunki towarzyskie są całkiem ciepłe. Bóg w końcu kazał przebaczać, więc panowie się pogodzili... Wielu polskim internautom nie pasuje jednak taki stan rzeczy.
Podobne
- Marcin Dubiel zapowiada pozwy. Ciąg dalszy Pandora Gate
- Pandora Gate jak reality show. Boxdel i Wardęga w sieciowej walce ego
- Kolejne nagrania Wardęgi. "Żałuję, że nie zarejestrowałem więcej"
- Lexy Chaplin ostro o Boxdelu. "Za wszelką cenę chce mnie oczernić"
- Boxdel usunięty z Fame MMA? Gimper ujawnia szczegóły
Sytuacja jest o tyle absurdalna, że jeszcze niedawno ludzie stawali murem za Boxdelem, twierdząc, że kara, jaka go spotkała, była niewspółmierna do jego czynów. Za wymienianie nieprzyzwoitych wiadomości z nieletnią został zawieszony w Fame MMA, a wiele firm zerwało z nim współpracę. Potencjalny powrót do federacji, który miał zająć sporo czasu, urzeczywistnił się jednak w trybie przyspieszonym.
Boxdel i Wardęga pogodzeni - internauci źli
Internautom trudno dogodzić, bo po powrocie Boxdela do Fame MMA zaczęli wieszać psy zarówno na potężnym włodarzu, jak i jego adwersarzu. No bo jak to możliwe, że dwóch zwaśnionych gości podało sobie ręce? Na pewno muszą mieć w tym jakiś interes. Może i mają - w końcu na chwilę przed Pandora Gate wystartowali z programem GOATS. Obaj są też aktywnymi uczestnikami Fame MMA, więc wewnętrzne konflikty są zbędne. Na ringu też raczej się nie spotkają ze względu na duże różnice w warunkach fizycznych.
Tak czy inaczej, ludziom nie odpowiada, że Boxdel znów utrzymuje kontakty towarzyskie z Wardęgą, który na niego doniósł. Należy jednak zaznaczyć, że Druid uwzględnił Michała w swoim materiale głównie dlatego, że ten zatajał przed nim prawdę. Samo wymienianie nieodpowiednich wiadomości z nieletnią było drugim argumentem zaraz po kłamstwach Boxdela.
REVO: "Odejmowane jest znaczenie Pandory"
Sprawę kryzysu wizerunkowego Sylwestra Wardęgi omówili w podcaście "Zgrzyt" Tomasz Działowy "Gimper" i Tomasz Bagiński "REVO". Według Gimpera sytuacja jest teraz o tyle ciekawa, że zaczynają wytwarzać się dwa fronty, a przynajmniej takie wrażenie próbuje budować Sylwester.
- Mam wrażenie, że osoby krytykujące jego i Boxdela niespecjalnie wiedzą, jak temu zapobiec. Mianowicie jest coraz więcej osób w przestrzeni publicznej, które pozwalają sobie ostro krytykować albo Boxdela, albo Wardęgę i z racji, że panowie teraz blisko ze sobą współpracują, to trochę jest tak, że jak ktoś jedzie jednego, to jest wrażenie, jakby jechał obu i często zarzuty do Boxdela uwzględniają to, że się buja z Wardęgą, a przecież Wardęga go rozj*bał, więc Boxdel jest taką pi*dą i czemu on to robi w takim razie, że się daje - wyjaśnił Gimper.
Revo zauważył natomiast, że przez skupienie się internautów na relacji Boxdela i Wardęgi znaczenie Pandora Gate jest spychane na dalszy plan.
- Odejmowane jest znaczenie Pandory. I to też jest poruszane w przestrzeni publicznej coraz częściej na zasadzie "minęło tyle czasu, no i kto ma zarzuty?". Więc też jest odejmowane znaczenie Pandory, na co znowu Wardęga z tym walczy i mówi "no jak to?" - tłumaczył Revo.
MARCIN DUBIEL NIC NIE ROZUMIE (Konopsky, Xayoo, Wardęga, Boxdel)
Gimper: "Najniższy punkt wizerunkowo dla Sylwka"
Gimper dodał z kolei, że Sylwester mierzy się obecnie z najtrudniejszym jak do tej pory kryzysem wizerunkowym.
- Z drugiej strony, jakby mamy też właśnie dużo zarzutów do Sylwka i ja nie wiem, czy on miał kiedykolwiek trudniejszy wizerunkowo czas na YouTubie i myślę, że nie. Myślę, że to jest najniższy punkt aktualnie wizerunkowo, w jakim Sylwek był kiedykolwiek, nawet po podtapianiu w GOATSach myślę, że nie było tak źle - uważa Gimper.
Boxdel w związku z całym zamieszaniem oświadczył, że zamierza zrobić sobie przerwę od internetu. Może i Wardęga powinien na jakiś czas usunąć się w cień, by zebrać myśli, ustalić z Baronem wspólną wersję wydarzeń i przypomnieć internautom, o co chodziło w Pandora Gate. Bo na pewno nie o relację między dwoma influencerami.
Popularne
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?