Natsu opowiada o Pandora Gate. "Internet to nie sąd"
Partnerka Marcina Dubiela powraca do kwestii Pandora Gate. Natsu, zapytana o pokłosie największej afery w polskim internecie, przyznała, że na jej profilach w mediach społecznościowych nadal pojawiają się komentarze nawiązujące do dramy.
Świat mediów społecznościowych to przestrzeń, gdzie granica między życiem publicznym a prywatnym niemal przestaje istnieć. Influencerzy, budujący kariery na zaufaniu swoich społeczności, coraz częściej stają w obliczu poważnych oskarżeń, takich jak pedofilia czy nadużycia seksualne. W takich sytuacjach internet, który do tej pory wspierał ich w budowaniu wizerunku, staje się miejscem publicznego osądu, a współprace, fani i reputacja znikają w mgnieniu oka.
Podobne
- Marcin Dubiel zapowiada pozwy. Ciąg dalszy Pandora Gate
- Oświadczenie Natsu o Pandora Gate. "Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować"
- Szalony Reporter apeluje do Sylwestra Wardęgi. Sprawa jest poważna
- Boxdel o Pandora Gate. "Czy naprawdę stoję ramię w ramię z Trynkiewiczem?"
- Pokłosie Pandora Gate. Do sądu wpłynął pierwszy akt oskarżenia
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
DARIUSS ROSE: BYCIE INFLUENCEREM NIE JEST ŁATWE
Natsu odpowiedziała na pytania dotyczące Pandora Gate
Natalia Karczmarczyk, znana w internecie jako Natsu, jest influencerką oraz partnerką Marcina Dubiela. W chwili wybuchu Pandora Gate Karczmarczyk stanęła w samym środku kontrowersji ze względu na jej powiązania z Marcinem Dubielem, który był jednym z głównych podejrzanych ze względu na niepokojące wiadomości, które wymieniał z niepełnoletnią dziewczyną oraz jego kontakty ze Stuartem B.
W rozmowie z "Plejadą" Natsu odniosła się do wszelkich kwestii dotyczących Pandora Gate. Influencerka przyznała, że na jej profilach w mediach społecznościowych pojawiają się pytania dotyczące afery, jednak nie odpowiada na nie:
- Nie odpowiadam na nie, ponieważ to jest drama, która mnie nie dotyczy i nie brałam w niej udziału, więc ja tutaj w tym temacie nie mam nic do powiedzenia, jedynie po prostu jestem z partnerem, który w niej uczestniczył. Co mogę ze swojej strony powiedzieć? Teraz jest rozprawa w sądzie, gdzie oczywiście Sylwester Wardęga jest osobą oskarżoną. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jej zakończenie i mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. Ludzie zobaczą, że nie można tak po prostu ludzi pomawiać w internecie, mówić różnych rzeczy, bo niesie to za sobą konsekwencję. Internet to nie sąd - powiedziała influencerka.
Popularne
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Okulary z ChatGPT hakują szkoły. Czy uczniowie faktycznie z nich korzystają?
- Kebab z żurkiem. Wielkanocny eksperyment zjesz tylko (?) w Toruniu
- Wściekły Justin Bieber krzyczy na paparazzi. "Wynoście się stąd"
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bambi nie potrafi śpiewać? Burza pod klipem z koncertu
- Disney nakręci "Camp Rock 3"? Oryginalna obsada czeka na telefon
- Polska górą. Nowy slang podbija internet. "Just turned 19 in Poland". O co chodzi?
- Influencerka ugotowała obiad w zmywarce. Jedyne trzy godziny i posiłek gotowy