Robert Makłowicz nie wróci do TVP. YouTube jest lepszy
Choć w związku ze zmianą władzy wiele osób przewiduje zmiany także w TVP, osoby niegdyś pracujące w stacji raczej nie planują powrotu. Robert Makłowicz podziela decyzję byłych współpracowników, sam też odnalazł niszę.
Czy Telewizję Polską czeka powrót byłych pracowników stacji? Wydaje się, że jest to prawdopodobne. Do takich wniosków można dojść, obserwując obecną sytuację polityczną w Polsce. W związku ze zmianą władzy powrót pracowników odsuniętych ze względu na niezgodność z linią partii mógłby się wydarzyć. Nie wszyscy jednak chcą wracać.
Podobne
- Kandydatka PiS "przypadkowym przechodniem". Dostała pracę w TVP
- TVP podwędziła materiał youtuberowi? "Mają mnie za TVP-owskiego śmiecia"
- Czvjnik zamyka główny kanał. "To nie jest żaden żart"
- Youtuber kontra TVP. "Sprawę będzie wyjaśniać sąd"
- "Przypadkowe" gwiazdy TVP. Plejada "spontanicznych" komentatorów rośnie
Robert Makłowicz nie wróci do TVP
Dziennikarz WP Teleshow Przemek Gulda zapytał Roberta Makłowicza o powrót do TVP, jednak ikona polskości nie pozostawiła złudzeń. Nie będzie powrotu programu "Makłowicz w podróży". Jak powiedział główny zainteresowany: - Owszem, nie wykluczam, że mogę się pojawić w jakimś programie, jeśli ktoś mnie zaprosi. Kiedy TVP rzeczywiście się zmieni, nie będzie już się trzeba wstydzić pokazywania pod tym szyldem, będzie można znów zacząć przyjmować zaproszenia stamtąd.
Makłowicz kontynuuje: - Ale mówię tylko i wyłącznie o jakiejś okazjonalnej współpracy, wizycie w programie prowadzonym przez kogoś innego. Na pewno nie o powrocie na stałe. Po pierwsze: zupełnie inna widownia. To społeczność, z którą jest się cały czas w kontakcie. Dalej: brak jakiegokolwiek formatowania i całkowita wolność. Bardzo sobie cenię to wszystko, bardzo dobrze się czuję w tej formule. I naprawdę nie widzę żadnego powodu, żeby na własne życzenie uciekać od niej i znów pakować się w telewizyjne formaty.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
Po odejściu z TVP w 2017 r. Robert Makłowicz przeniósł swoją działalność na YouTube, gdzie jego kanał subskrybuje ponad 556 tys. osób. Do tej pory na kanale opublikowano 153 odcinki z podróży krytyka kulinarnego. Makłowicz stwierdził także, że platformą lepiej dostosowaną do jego działalności jest YouTube.
Na taką decyzję składa się wiele czynników: - Po pierwsze: zupełnie inna widownia. To społeczność, z którą jest się cały czas w kontakcie. Dalej: brak jakiegokolwiek formatowania i całkowita wolność. Bardzo sobie cenię to wszystko, bardzo dobrze się czuję w tej formule. I naprawdę nie widzę żadnego powodu, żeby na własne życzenie uciekać od niej i znów pakować się w telewizyjne formaty.
ROBERT MAKŁOWICZ NIEMCY odc.153 „Szlakiem rzymskich okrętów".
Popularne
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]