Youtuber kontra TVP. "Sprawę będzie wyjaśniać sąd"
Tomasz Czukiewski z kanału "Ciekawe Historie" wdał się w spór z TVP. Konflikt dotyczy filmu "Jarocin 84-24". Youtuber dostał oficjalne ostrzeżenie od serwisu.
Tomasz Czukiewski jest autorem i hostem lubianego kanału popularyzującego historię na YouTube - "Ciekawe Historie". Zgromadził tam prawie 600 tys. subskrybentów. 30 czerwca na platformie X poinformował widzów, że TVP zgłosiła roszczenia do jednego z jego filmów i zawiadomiła YouTube'a. Materiał został usunięty, a dziennikarz otrzymał oficjalne ostrzeżenie za naruszenie zasad społeczności.
Podobne
- TVP podwędziła materiał youtuberowi? "Mają mnie za TVP-owskiego śmiecia"
- Radosław Sikorski kontra Sławomir Mentzen. Złośliwości na X
- 10 "przypadkowych przechodniów" TVP. Ranking youtubera daje do myślenia
- Robert Makłowicz nie wróci do TVP. YouTube jest lepszy
- Czvjnik zamyka główny kanał. "To nie jest żaden żart"
"Telewizja Polska wymogła na YouTube usunięcie mojego filmu 'Jarocin 84-24' fałszywie twierdząc, że całość jest nielegalną kopią. YouTube usunął i dał mi ostrzeżenie (trzy ostrzeżenia to koniec kanału). W rzeczywistości 80 proc. tego filmu to moje wywiady - kilkadziesiąt dni pracy" - napisał Czukiewski na X.
TVP odpowiada. "Cenimy internetową działalność Pana Tomasza Czukiewskiego"
"Wirtualne Media" zwróciły się do Telewizji Polskiej z prośbą o komentarz w sprawie Czukiewskiego.
"Film 'Jarocin 84-24' zniknął z serwisu YouTube dlatego, że wykorzystano w nim fragment audycji Telewizji Polskiej pt. 'Jarocin ‘84' bez zgody TVP, co narusza autorskie prawa majątkowe nadawcy publicznego. Pan Tomasz Czukiewski - autor filmu 'Jarocin 84-24' - nigdy o taką zgodę do Telewizji Polskiej nie wystąpił, co potwierdza Biuro Handlu i Współpracy Międzynarodowej TVP. Tymczasem udzielanie przez Telewizję Polską licencji na wykorzystywanie jej materiałów archiwalnych przez osoby trzecie jest standardową procedurą i TVP najczęściej udziela zgód na wykorzystanie fragmentów w nowych dziełach audiowizualnych" - odpowiedziało na zapytanie portalu wirtualnemedia.pl dział komunikacji korporacyjnej Telewizji Publicznej.
Rzecznicy TVP pokreślili, że "cenią internetową działalność Pana Tomasza Czukiewskiego i jego podcast 'Ciekawe Historie', ale nie mogą pozostać ślepi na naruszanie prawa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Czukiewski liczy na sprawiedliwość YouTube'a. Inaczej - sąd
Pomysłodawca kanału "Ciekawe Historie" wyjaśnił na X, że czeka, aż YouTube dokładniej zbada sprawę. Nie ukrywa, że liczy na pomyślny dla siebie werdykt tj. wycofanie "żółtej kartki" i przywrócenie materiału z powrotem na kanał.
"Mam nadzieję, że YouTube po sprawdzeniu sprawy wycofa ostrzeżenie i przywróci film. Inaczej sprawę będzie musiał wyjaśnić sąd. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy nie będę zajmował się tematyką polską na kanale ani korzystał z urywków Telewizji Polskiej" - zadeklarował na X.
Czukiewski podkreślił ponadto, że nie otrzymał od TVP żadnych sygnałów nieprawidłowości. Nie było żadnego sporu: "to był wyrachowany atak nastawiony na to, żeby kanał dostał ostrzeżenie" - napisał ostro.
Popularne
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Dziki Trener zapowiada pozwy? "Nie pomoże usuwanie postów"
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Przemek Pro mocno o "szon patrolu"? "Przegrywy, które nigdy nie będą miały dziewczyny"
- Trzy kobiety, jeden schön patrol. To najlepsza akcja roku?
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- Ostatnie miejsce Julii Żugaj w "TTBZ". W sieci wybuchła burza
- Game over, jesienna nudo. Najlepsze gry na mgliste popołudnie