"Przypadkowe" gwiazdy TVP. Plejada "spontanicznych" komentatorów rośnie
Krzysztof Rydzelewski tym razem zaprzecza współpracy z TVP. To nie pierwsza osoba, która pojawiała się w więcej niż jednym materiale telewizji.
Kreowanie alternatywnej rzeczywistości nie jest może zajęciem szczególnie moralnym, ale na pewno jest pracochłonne. Żeby zaoszczędzić czas i energię pracownikom TVP zdarza się angażować do reportaży "z ulicy" osoby, które wygłoszą pożądane kwestie. Zabawnie zaczyna się robić, gdy są to wielokrotnie ci sami obywatele czy obywatelki.
Podobne
- TVP przeprosi i zapłaci? Przegrała sprawę z Fundacją Otwartego Dialogu
- Jaszczur uderzył dziennikarza. "Polityka to nie konferencja freakfightowa"
- Manipulacje i hipokryzja prawicowych mediów. Jak to wygląda? [OPINIA]
- Konopskyy wydał oświadczenie. "Wiem, że rząd czeka"
- Mata wystąpi w telewizji. Niespodziewany wywiad z raperem
Pisaliśmy niedawno o Krzysztofie Rydzelewskim, który występował w wielu programach rozrywkowych w różnych telewizjach, a ostatnio został "przypadkowym przechodniem" w TVP. Mężczyzna opublikował 10 lipca na Facebooku oświadczenie, w którym utrzymuje, że rzeczywiście wypowiadał się dla telewizji publicznej spontanicznie. Przypomnijmy, że jeszcze 8 lipca potwierdził, że pracował na zlecenie.
Wypowiedź na antenie nie była jedyną aktywnością Rydzelewskiego w związku z nagrywanym przez telewizję protestem przeciw sposobowi jej działalności. Na Twitterze jest też dostępne nagranie, na którym aktor wyrywa telefon jednej z protestujących kobiet. Jak twierdzą uczestnicy protestu, chodziło o sprowokowanie jej do reakcji, którą mogłaby nagrać i wyemitować TVP.
To nie pierwsza wpadka TVP z "przypadkowymi" komentatorami
Rydzelewski nie jest pierwszym takim przypadkiem w TVP. Prawie dokładnie rok temu, głośno było o Annie Poskrobko, która na antenie telewizji występowała jako pracownica Lasów Państwowych, a następnie jako przypadkowa turystka. Została posądzona również o komplementowanie Orlenu, od którego się stanowczo odcięła twierdząc, że w zmanipulowanym materiale wystąpiła tylko raz.
W 2023 r. ten sam mężczyzna krytykował opozycję, a kilka miesięcy później narzekał na władze Elbląga. To już zdaje się być przykład jakiegoś skrajnego lenistwa pracowników TVP. Zrozumiałe, że nie jest łatwe znalezienie kogoś, kto będzie zachwalał to, co według stacji należy obecnie zachwalać. Z kolei czego jak czego, ale chętnych do krytyki przecież w Polsce nie brakuje.
Nie sposób nie wspomnieć o "projektancie", który zachwycał się kreacją prezydentowej Agaty Dudy. Christian Paul, człowiek legenda, tudzież widmo, na zawsze zapisał się w historii polskich mediów.
Dlaczego są jeszcze osoby, które wierzą TVP?
Najciekawsze w tym wszystkim wydaje się to, że mimo tak ewidentnych wpadek są jeszcze osoby, które wierzą w przekaz i uczciwość TVP. W świetle psychologii społecznej jest to związane z faktem, że światopogląd to dla znacznej części z nas kluczowy element tożsamości. Próby jego podważenia są odbierane jako osobisty atak, który należy odeprzeć.
Dlatego tak bardzo ciężko jest przekonać nas do zmiany poglądów, nawet zdawałoby się niepodważalnymi argumentami. Zwłaszcza osoby o orientacji konserwatywnej będą używać wszelkich dostępnych sobie mechanizmów, żeby usprawiedliwić system, który popierają. Także, a może zwłaszcza, przed samymi sobą. Szerzej, pisaliśmy o tym tutaj.
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Mini Majk podjął ważną decyzję. Influencer zmieni wygląd?
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Taśmy Buddy wstrząsną internetem? "Zmieni trochę optykę"
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"
- Sceny grozy na streamie. Magiczny trik wymknął się spod kontroli?