Przerwała ciążę farmakologicznie. Została potraktowana jak przestępca
Pani Joanna twierdzi, że została potraktowana jak przestępca podczas interwencji medycznej na SOR. Na jakiej podstawie działali krakowscy funkcjonariusze i funkcjonariuszki?
18 lipca w "Faktach" TVN wyemitowano materiał o sytuacji, która spotkała w Krakowie kobietę przedstawioną w reportażu jako Pani Joanna. Przed trzema miesiącami zgłosiła się na SOR z krwawieniem i złym samopoczuciem psychicznym związanym z farmakologicznym przerwaniem ciąży.
Lekarka, do której Pani Joanna zadzwoniła po pomoc przed udaniem się do szpitala, poinformowała o tym fakcie policję. Na SOR pojawiła się czwórka funkcjonariuszy, którzy otoczyli przerażoną kobietę kordonem. Według wypowiadającego się dla TVN lekarza SOR, utrudniało to pracę personelu medycznego.
Policja odebrała Pani Joannie laptopa i telefon. Funkcjonariuszki miały wejść do gabinetu ginekologicznego. Lekarze SOR twierdzą, że nie otrzymali wyjaśnienia, dlaczego pacjentka jest traktowana w taki sposób. Zostali za to wylegitymowani.
Ta sprawa dotyka wielu wątków dotyczących aborcji w Polsce, o której szerzej pisaliśmy tutaj. Po pierwsze opresyjnego artykułu 155 kk dotyczącego "pomocy w aborcji". To przy jego użyciu próbuje usprawiedliwić zachowanie policjantów krakowska prokuratura. Mimo że Pani Joanna wielokrotnie zapewniała funkcjonariuszy, że tabletki zamówiła i zażyła sama.
Jakie były podstawy prawne działania Policji?
Polskie prawo nie zabrania przerywania własnej ciąży. Przypomniał to policji sąd, który nakazał oddanie Pani Joannie bezprawnie zabranego telefonu. Kobieta nie była o nic oskarżona i nie było żadnych perspektyw na postawienie jej jakichkolwiek zarzutów. Jeśli policjanci potrzebowali przesłuchać ją w sprawie art. 155 kk, mogli to zrobić po zakończeniu interwencji medycznej.
Drugim wątkiem w kontekście tej sprawy jest obecność wśród polskich ginekologów osób z tzw. klauzulą sumienia. Lekarz czy lekarka powinni pomagać pacjentom zgodnie z najaktualniejszą wiedzą medyczną. Przypomnijmy, że wg Światowej Organizacji Zdrowia przerwanie ciąży to "prosty i powszechny element opieki zdrowotnej".
Osoby, które z jakichkolwiek względów nie są w stanie zapewnić pacjentkom opieki ginekologicznej zgodnej ze współczesną wiedzą, nie powinny wybierać tej specjalizacji. Analogicznie do członków Chrześcijańskiego Zboru Świadków Jehowy, którzy ze względu na wierzenia nie pracują przy transfuzjach czy transplantacjach.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]