Praca jak drugi dom. Polki i Polacy harują najwięcej w Europie

Michał Możdzeń z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie opublikował na X analizę czasu pracy w Europie. Swoje wyliczenia oparł na danych z AMECO. To baza danych o rynku pracy gromadzonych przez Komisję Europejską.

Z analizy Możdżenia wynika, że Polki i Polacy spędzają w pracy ponad 2 tys. godzin rocznie. To więcej, niż jakakolwiek inna nacja w Europie. Co więcej, nawet po skróceniu tego czasu o 20 proc., czyli np. po wprowadzeniu 4-dniowego tygodnia pracy, Polska byłaby nadal w połowie europejskiej stawki. Wyżej niż Francja, Holandia, Niemcy czy średnia europejska.

W komentarzach pojawiły się głosy, że jedną z przyczyn takiej sytuacji jest niewielka popularność pracy na część etatu w naszym kraju. Możdżeń odpowiedział, że także mieszkanki i mieszkańcy Litwy, Rumunii czy Bułgarii, gdzie równie niewiele osób pracuje na część etatu, są mniej zapracowani od Polek i Polaków.

Zapytany o powody tak wysokiej liczby przepracowanych godzin, Możdzeń wskazał na nadgodziny, wiele osób samozatrudnionych oraz nieodbierane urlopy. Osoba o nicku @PandaCzarna skomentowała z przekąsem: "Zanim w Polsce wprowadzi się 4-dniowy dzień pracy może pierwsze ktoś pomyśli o wprowadzeniu 8-godzinnego dnia pracy".

W komentarzach pojawiły się również wypowiedzi internetowych "ekspertów" od rynku pracy, jak ta powyższa. Odpowiedział na nią użytkownik @Gwiazdekosiem: "Najniższe w historii bezrobocie. Kogo ty chcesz jeszcze mobilizować starców i przedszkolaków?". Rzeczywiście, bezrobocie w drugim kwartale 2023 r. wynosiło tylko 2,6 proc.

Narracja o ogromnych tabunach osób żyjących na koszt państwa trzyma się w Polsce bardzo dobrze, mimo że nie ma pokrycia w rzeczywistości. Jest tym bardziej trudna do zrozumienia, że próby przeżycia za dostępne w naszym kraju świadczenia nie kończą się przecież opływaniem w luksusy. Polki i Polacy pracują, jak wynika z danych udostępnionych przez Możdżenia, najwięcej wśród Europejek i Europejczyków.