Polska "wygrała" w kolejnym rankingu wstydu. To się nie opłaca
Trzy polskie elektrownie znalazły się w niechlubnym gronie 10 europejskich elektrowni emitujących najwięcej gazów cieplarnianych. Tymczasem w Europie źródła odnawialne zerują koszty wytwarzania elektryczności.
Zajmujący się przemysłem energetycznym think tank Ember opublikował listę europejskich podmiotów, które w 2022 r. wyemitowały do atmosfery najwięcej gazów cieplarnianych. Na pierwszym miejscu "dumnie" widnieje Elektrownia Bełchatów. W pierwszej dziesiątce znalazły się również elektrownie w Kozienicach i w Turowie.
Podobne
- Futuro Vegetal - kim są aktywiści klimatyczni, którzy oblewają się krwią?
- Warszawski Żoliborz nie kosi trawy. Dlaczego to wyjątek, a nie reguła?
- Ciepła woda w Bałtyku. Czemu nie ma się z czego cieszyć?
- Czy uda się wyhamować kryzys klimatyczny? Rozpoczął się szczyt COP28
- Rzeszów sadzi drzewa. Nie jesteśmy skazani na betonozę
Aż sześć miejsc w "rankingu wstydu" przypadło elektrowniom niemieckim. To m.in. pokłosie kontrowersyjnego wygaszenia elektrowni atomowych w Niemczech. Jednak w tym kraju w 2022 r. 46 proc. wytworzonej energii elektrycznej pochodziło ze źródeł odnawialnych. W Polsce było to około 20 proc.
Nie dość, że fundujemy kolejnym pokoleniom konieczność mierzenia się ze skutkami coraz bardziej drastycznego kryzysu klimatycznego, to praktycznie "palimy pieniądze", utrzymując nierentowne górnictwo i importując węgiel i gaz, często z wątpliwych etycznie źródeł.
Ujemne ceny energii elektrycznej w Unii Europejskiej
Tymczasem na zachodzie i północy Europy problemy są już zgoła inne. Odnawialne źródła stały się tak wydajne, że ceny energii elektrycznej są w niektóre słoneczne lub wietrzne dni "ujemne". 28 maja koszt wytworzenia energii elektrycznej był poniżej zera w niemal wszystkich europejskich krajach, poza Polską i Wielką Brytanią. Nie był to jedyny taki dzień w tym roku.
Pojawiają się także problemy, co robić z nadwyżkami energii. Trwają dyskusje o łączeniu krajowych sieci przesyłowych w celu wydajniejszego rozprowadzania elektryczności. Jej nadmiary pojawiają się w m.in. Danii, Szwecji czy Finlandii.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół