Kobieta żali się na strefę ciszy w PKP

Polacy nie respektują strefy ciszy? Pasażerka PKP Intercity ma dość

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Weronika Paliczka,
02.07.2024 11:15

Tworząc strefy ciszy w swoich pociągach, PKP Intercity zamierzało wyjść naprzeciw podróżnym, którzy chcą odpocząć lub pracować w ciszy. Okazuje się jednak, że nie wszyscy przestrzegają zasad wspólnego podróżowania. Pasażerka PKP w mediach społecznościowych opowiedziała o beznadziejnej przejażdżce pociągiem.

Podróże PKP Intercity są nieustanną loterią. Wprawieni klienci spółki odpowiedzialnej za transport dalekobieżny za każdym razem zastanawiają się, co tym razem pójdzie nie tak: dostęp do klimatyzacji, opóźnienia, brak wagonu, zepsuta trakcja czy hałasujące dziecko w przedziale. Internautka z Threads opowiedziała historię, w której złymi bohaterkami są starsze panie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

MACIEK PISKORZ: To ja jestem czynnikiem DRAMY wśród ILUZJONISTÓW

Internautka żali się na babcie w PKP Intercity

Głos w sprawie podróży w strefie ciszy zabrała na Threads Karolina Czak. Kobietę w aplikacji obserwuje 6236 osób. Czak napisała: "Strefa ciszy w EIP. Młodzi ludzie z słuchawkami/książką/drzemką. Pierwsza starsza pani: dzwoni do koleżanki opowiedzieć jej, że wraca znad morza, jedzie pendolinem, i tu jest taka 'strefa ciszy' gdzie ludzie nie mogą być głośno i ona właśnie nią jedzie; przez 10-15 min rozmawiała o tym jak było na wakacjach aż do momentu kiedy zwróciłam jej uwagę. Trzy starsze panie jadące razem - cały czas plotkowały głośnym szeptem, to nie było szybkie pytanie o coś, tylko ploteczki przez połowę trasy".

Internautka żali się na podróż w strefie ciszy
Internautka żali się na podróż w strefie ciszy (Thread: karolina_czak , Thread: karolina_czak)

Kobieta kontynuuje: "Trzecia starsza pani: 3 razy, co kilka minut dzwonił jej alarm w telefonie przez kilkanaście sekund, dopóki inna osoba nie zwróciła jej na to uwagi. Oznaczenia są dosłownie wszędzie, informacje o tym, żeby nie rozmawiać przez telefon i w ogóle nie rozmawiać... są wszędzie. A kończy się tak, że bez upominania się jest to wagon absolutnie jak każdy inny. Rant over, po prostu cieszyłam się, że pojadę sobie te kilka godzin w ciszy i spokoju zgodnie z informacją na bilecie, a okazało się inaczej".

Internauci mają różne opinie

Post Karoliny Czak wywołał dyskusję na temat podróżowania PKP Intercity. Jeden z użytkowników napisał: "Ja nie rozumiem po co kupować taki bilet, to jest strefa dla ludzi którzy chcą jechać w ciszy więc dlaczego ktoś kto chce rozmawiać nie kupi sobie tego biletu w normalnych wagonach. Nie ma możliwości pomyłki, przez internet trzeba zaakceptować regulamin strefy a w kasie, kasjerka musi poinformować taka osobę że to strefa ciszy i będzie musiała być cicho, więc nie wiem skąd to się bierze...".

Wojciech zwrócił uwagę na to, że problem hałasu w pociągu nie dotyczy tylko strefy ciszy: "W normalnych wagonach również trzeba zwracać uwagę. Dwa razy trasa Wawa- Trójmiasto, dwie ekipy kobiet które ponad 4h muszą gadać jakby się 10 lat nie widziały i myślą że są same w wagonie".

Redakcja Vibez poprosiła PKP Intercity o komentarz. Jeśli go otrzymamy, tekst zostanie uzupełniony.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 15
  • emoji ogień - liczba głosów: 3
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 47
  • emoji smutek - liczba głosów: 9
  • emoji złość - liczba głosów: 158
  • emoji kupka - liczba głosów: 47
Chemik,zgłoś
Wyciagnąć komorkę z rączki i fruuuu za okno albo z wagonu
Odpowiedz
4Zgadzam się1Nie zgadzam się
Turysta,zgłoś
W Japonii nikt nawet nie pomysli aby gadac przez komorkę w transporcie publicznym. Inna "fajna"-prostacka rzecz to zdejmowanie butów i podsuwanie śmierdzących gir pod nos wspolpasazera.
Odpowiedz
6Zgadzam się1Nie zgadzam się
co to jest ,,Rant over,,??? 🤷🏻
Odpowiedz
5Zgadzam się2Nie zgadzam się
zobacz odpowiedzi (1)
Zobacz komentarze: 125
Komentarze (125)
Powrót