Polacy nie respektują strefy ciszy? Pasażerka PKP Intercity ma dość
Tworząc strefy ciszy w swoich pociągach, PKP Intercity zamierzało wyjść naprzeciw podróżnym, którzy chcą odpocząć lub pracować w ciszy. Okazuje się jednak, że nie wszyscy przestrzegają zasad wspólnego podróżowania. Pasażerka PKP w mediach społecznościowych opowiedziała o beznadziejnej przejażdżce pociągiem.
Podróże PKP Intercity są nieustanną loterią. Wprawieni klienci spółki odpowiedzialnej za transport dalekobieżny za każdym razem zastanawiają się, co tym razem pójdzie nie tak: dostęp do klimatyzacji, opóźnienia, brak wagonu, zepsuta trakcja czy hałasujące dziecko w przedziale. Internautka z Threads opowiedziała historię, w której złymi bohaterkami są starsze panie.
Podobne
- 1,5 godziny opóźnienia. PKP Intercity odmawia zwrotu kosztów. "Bilet był za tani"
- Automaty w polskich pociągach. Koniec z kolejkami w Warsie?
- Szokujące nagranie z pociągu. Polacy kochają przygody na kolei?
- Pasażer PKP Intercity przesadził. Brudne skarpety pod nos podróżnych
- Koniec z "bileciki do kontroli"? PKP Intercity ogłasza zmiany
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
MACIEK PISKORZ: To ja jestem czynnikiem DRAMY wśród ILUZJONISTÓW
Internautka żali się na babcie w PKP Intercity
Głos w sprawie podróży w strefie ciszy zabrała na Threads Karolina Czak. Kobietę w aplikacji obserwuje 6236 osób. Czak napisała: "Strefa ciszy w EIP. Młodzi ludzie z słuchawkami/książką/drzemką. Pierwsza starsza pani: dzwoni do koleżanki opowiedzieć jej, że wraca znad morza, jedzie pendolinem, i tu jest taka 'strefa ciszy' gdzie ludzie nie mogą być głośno i ona właśnie nią jedzie; przez 10-15 min rozmawiała o tym jak było na wakacjach aż do momentu kiedy zwróciłam jej uwagę. Trzy starsze panie jadące razem - cały czas plotkowały głośnym szeptem, to nie było szybkie pytanie o coś, tylko ploteczki przez połowę trasy".
Kobieta kontynuuje: "Trzecia starsza pani: 3 razy, co kilka minut dzwonił jej alarm w telefonie przez kilkanaście sekund, dopóki inna osoba nie zwróciła jej na to uwagi. Oznaczenia są dosłownie wszędzie, informacje o tym, żeby nie rozmawiać przez telefon i w ogóle nie rozmawiać... są wszędzie. A kończy się tak, że bez upominania się jest to wagon absolutnie jak każdy inny. Rant over, po prostu cieszyłam się, że pojadę sobie te kilka godzin w ciszy i spokoju zgodnie z informacją na bilecie, a okazało się inaczej".
Internauci mają różne opinie
Post Karoliny Czak wywołał dyskusję na temat podróżowania PKP Intercity. Jeden z użytkowników napisał: "Ja nie rozumiem po co kupować taki bilet, to jest strefa dla ludzi którzy chcą jechać w ciszy więc dlaczego ktoś kto chce rozmawiać nie kupi sobie tego biletu w normalnych wagonach. Nie ma możliwości pomyłki, przez internet trzeba zaakceptować regulamin strefy a w kasie, kasjerka musi poinformować taka osobę że to strefa ciszy i będzie musiała być cicho, więc nie wiem skąd to się bierze...".
Wojciech zwrócił uwagę na to, że problem hałasu w pociągu nie dotyczy tylko strefy ciszy: "W normalnych wagonach również trzeba zwracać uwagę. Dwa razy trasa Wawa- Trójmiasto, dwie ekipy kobiet które ponad 4h muszą gadać jakby się 10 lat nie widziały i myślą że są same w wagonie".
W odpowiedzi na prośbę o komentarz spółka PKP Intercity odpisała: "Bilety na przejazd w Strefie Ciszy w pociągach Pendolino, Pesa Dart, Flirt, można kupić w kasie, prosząc kasjera o miejsce w tej strefie. Natomiast kupując w systemie e-IC wybiera się miejsce w Strefie Ciszy i akceptuje komunikat o zasadach zachowania. Podróżny wybierając zatem tę strefę ma świadomość obowiązujących w niej zasad zachowania. Ponadto w tych strefach są widoczne informacje o konieczności respektowania tam określonych zasad, tj.: zachowanie ciszy, w wyjątkowych sytuacjach porozumiewanie się szeptem, nie rozmawianie przez telefon, wyłączenie dźwięku w telefonie, tablecie, czy laptopie, słuchanie muzyki cicho i tylko w słuchawkach".
"Współpasażerowie mogą zwrócić uwagę dokuczliwym podróżnym, by nie zakłócali innym spokoju. Kiedy te uwagi nie przyniosą efektu, należy zwrócić się do drużyny konduktorskiej z prośbą o upomnienie pasażerów, którzy nie przestrzegają zasad Strefy Ciszy. PKP Intercity wprowadziło Strefy Ciszy jako pierwszy przewoźnik w Polsce. Usługa zadebiutowała na pokładach obsługiwanych pojazdami Pendolino składów kategorii EIP (Express InterCity Premium) w kwietniu 2016 r. Pasażerowie docenili możliwość przejazdu w ciszy umożliwiającej im pracę czy odpoczynek. Dlatego w 2022 roku również taka strefa została wprowadzona do składów Pesa Dart i Flirt. Z reguły podróżni doskonale zdają sobie sprawę z miejsca jakie wybrali na przejazd, sytuacje zakłóceń ciszy są więc incydentalne i z reguły wystarczy uwaga współpasażera, by przypomnieć o obowiązujących zasadach".
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół