"Piwo z Metzenem" do prokuratury? Jan Śpiewak walczy z alkoholem

"Zgłaszam to do prokuratury" to zapewne jeden z ulubionych memów Jana Śpiewaka. Znany miejski aktywista, ułaskawiony w 2020 r. przez Andrzeja Dudę w sprawie zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej, nie boi się podobnych oskarżeń. W ostatnim czasie regularnie walczy z promowaniem alkoholu w sieci, a teraz ma na celowniku Sławomira Mentzena.

Z inicjatywy Śpiewaka w związku z reklamowaniem alkoholu wysokoprocentowego do prokuratury zostali już zgłoszeni m.in. Janusz Palikot, Kuba Wojewódzki, Tomasz Czechowski, a niedawno także Bogusław Linda.

Tymczasem "ulubionym" memem Sławomira Mentznena prawdopodobnie będzie ten, na którym jest "zmentzony" po "piwie z Mentzenem". Niedawno do sieci trafiło nagranie z udziałem prezesa Nowej Nadziei, który zataczał się po warszawskim Nowym Świecie.

Współprzewodniczący Konfederacji zdaje się tym jednak nie przejmować.

- Strasznie wczoraj zachlałem. Piłem piwo do 5:00 rano. Film mi się urwał, jak stałem na Nowym Świecie. Teraz mnie głowa boli. Trochę się przespałem, bo mam obowiązki. Mam "piwo z Mentzenem" w Rzeszowie. Niektórzy mówią, że nie można pić, jak się ma kolejnego dnia występ. Ale to nieprawda. Można, tylko trzeba wstawać rano. Na tym polega odpowiedzialność - wyjaśnił Mentzen w typowym dla korwinistów stylu.

Tymczasem innego zdania jest Jan Śpiewak. Ten zdaje się mocno przejęty "piwem z Mentzenem", co nakreślił w rozmowie z "Faktem".

- Można uznać, że spotkania Mentzena to forma reklamy alkoholu, bowiem pojawiają się tam znaki graficzne jego browaru. Reklama alkoholu nie może wywoływać skojarzeń z relaksem i sukcesem zawodowym. Przede wszystkim nie może być kierowana do małoletnich. Musi również zawierać informacje o szkodliwości etanolu dla zdrowia. Próżno szukać takich informacji na tych materiałach - twierdzi działacz społeczny.

Co więcej, zdaniem Śpiewaka "piwem z Mentzenem" powinna zająć się prokuratura.

- Wiemy, że odbiorcy Konfederacji to często licealiści. Prokuratura powinna przyjrzeć się takiej formie kryptoreklamy. Jednocześnie nadużywanie alkoholu przez lidera partii, która chce współtworzyć rząd, jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa. Mentzen mówi, że urwał mu się w piątek film. Proszę sobie wyobrazić, jak łatwo byłoby zwerbować takiego polityka przez obcy wywiad - puentuje aktywista.

A Sławomir Mentzen dalej pije piwo ze swoimi "mentzeniakami" podczas "piwa z Mentzenem".