Jan Śpiewał złożył donos na Janusza Palikota

Jan Śpiewak doniósł na Janusza Palikota. Spotkają się w sądzie przez BUH-a

Źródło zdjęć: © Facebook
Konrad SiwikKonrad Siwik,07.04.2023 14:45

Janek i Janusz z pewnością nie spali w jednym domu. Obaj panowie ewidentnie nie pałają do siebie sympatią, a teraz ich konflikt jeszcze bardziej się zaognił. Jan Śpiewak poszedł bowiem do prokuratury i wyśpiewał wszystko, co wie na temat reklam alkoholu w wykonaniu Janusza Palikota.

"Kochani mamy to! Król TVN Kuba Wojewódzki i Janusz Palikot z mojego zawiadomienia staną przed sądem!! Dostali zarzuty prokuratorskie za nielegalną reklamę wódki. Mam nadzieję, że to początek końca tych dwóch arcypatusów i koniec nielegalnej reklamy alkoholi w Polsce" - chwali się na Facebooku Jan Śpiewak. Choć poszło o wódkę, to panowie nie wyjaśnią sobie osobistych problemów przy kieliszku, a w sądzie.

Śpiewak chwali się sukcesem
Śpiewak chwali się sukcesem (Facebook)

Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał Super Expressowi, że w ramach postępowania wyjaśniającego "potwierdzono zarzuty dotyczące sprzecznej z obowiązującymi przepisami reklamy wysokoprocentowych napojów alkoholowych, na profilach w serwisie społecznościowym należących do Jakuba W., Janusza P. i Tomasza Cz.".

Prokuratura wskazuje, że doszło do naruszenia Art. 13 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zgodnie z którym "zabrania się reklamy, promocji produktów i usług, których nazwa, znak towarowy, kształt graficzny lub opakowanie wykorzystuje podobieństwo lub jest tożsame z oznaczeniem napoju alkoholowego lub innym symbolem obiektywnie odnoszącym się do napoju alkoholowego".

Wszyscy trzej panowie mieli już zostać przesłuchani w tej sprawie, a za nieprzepisowe reklamowanie alkoholu może grozić im nawet do 500 tys. zł grzywny. W social mediach publikowali zdjęcia, na których widniała wódka lub piwo BUH. Warto też przypomnieć, że wspomniany napój chmielowo-ziołowy pojawił się w teledysku Ekipy do kawałka "Chill" bez oznaczenia współpracy reklamowej.

Palikot odpowiada na zarzuty

Janusz Palikot nie pozostając dłużnym wobec Śpiewaka, odpowiedział na donos na Facebooku. "Donosiciel Jan Śpiewak złożył na mnie zawiadomienie do Prokuratury. Ta, chcąc nie chcąc, musiała podjąć postępowanie. Dzięki temu uzyskałem możliwość przedstawienia swojego punktu widzenia na obecność alkoholu w przestrzeni publicznej" - napisał Palikot.

Palikot odpowiada na zarzuty
Palikot odpowiada na zarzuty (Facebook)

Przedsiębiorca związany z branżą zajmującą się produkcją wódki i piwa dodał, że "alkohol jest dla ludzi", ale zawsze powtarzał - "degustuj, nie chlej". "Nigdy nie namawiałem i nie będę namawiał do picia alkoholu, ale nie widzę nic zdrożnego w tym, by dzielić się swoją wiedzą o alkoholach, inspirować do ich nieoczywistych zastosowań w kuchni, czy pokazywać miejsca i historie związane z alkoholem" - kontynuował w poście.

Palikot wskazał również, że jego zdaniem "problemem nie jest alkohol sam w sobie - ten towarzyszy ludziom od zarania dziejów. Problemem są osoby, które nie radzą sobie i uciekają w alkohol lub zastępują nim wszystko inne w życiu". Przedsiębiorca jest też pewien swojej wygranej. "Teraz czas pracy, zbierania argumentów. Ja się pracy nie boję!" - skwitował.

Śpiewak dodał natomiast, że Palikot "chce mu zamknąć usta pozwem na 100 tys. zł". Aktywista nie zamierza jednak się poddawać i bać pozwów. Zapowiada także, że "teraz pora na resztę celebryckiej patologii, która z reklamowania trucizny zrobiła sposób na zdobycie fortun".

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0