Jan Śpiewak uderza w Biedronkę. "Łamie wszystkie zasady"
Sklepy Biedronka raz po raz wywołują kontrowersje wśród klientów. Promocje obwarowane szeregiem niezrozumiałych zasad czy alejki w marketach zastawione nierozpakowanymi produktami nikogo już nie dziwią. Głos w tej sprawie zabrał aktywista Jan Śpiewak.
Obecnie w Polsce działa kilka głównych sieci dyskontów, które zgarniają większość klientów. Niemiecki Lidl konkuruje z portugalską Biedronką, polskim Dino oraz niemieckim Aldi. Fani każdej z sieci przekrzykują się w konkursie o to, która z nich jest lepiej zaopatrzona, ma niższe ceny oraz wyższe promocje. Pod uwagę brane jest wszystko - przeceny, towar sezonowy czy akcje promocyjne promujące dane dyskonty.
Podobne
- Jan Śpiewak unika płacenia podatków? Internauta jest pewien
- Jan Śpiewak odpowiada Macie. "Na ciebie powinien być 90 proc. podatek"
- Pokazała paragon z Biedronki. Za zakupy warte 60 zł zapłaciła grosze
- Koń trojański Lidla w Biedronce. Spór trwa w najlepsze?
- To koniec wódki w saszetkach? 80-latka popełniła straszny błąd
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michu M4K: Zaczynam batalie sądową. "Utopiłem miliony, grożono mi"
Biedronka jest krytykowana przez klientów
Mimo regularnego wprowadzania gangów maskotek, częstych promocji na podstawowe produkty i ciekawych artykułów sezonowych portugalska sieć dyskontów raz po raz staje w ogniu krytyki. Powodem są nieprzemyślane zachowania pracowników sklepów w całej Polsce, którzy palety z dostawami zostawiają na środku alejek, uniemożliwiając klientom przejechanie z różnego rodzaju wózkami: sklepowymi, dla dzieci czy inwalidzkimi.
Palety na środku alejek stały się niechlubnym znakiem rozpoznawczym Biedronek. Pracownicy tłumaczą, że ich obecność wynika z braków kadrowych oraz zbyt dużej ilości obowiązków, przez co rozładowanie towaru schodzi na dalszy plan. Krytycy zauważają, że w ten sposób Biedronka dyskryminuje rodziny z dziećmi czy osoby z niepełnosprawnościami, które chciałyby zrobić zakupy, jednak ze względu na palety rozstawione w sklepach jest to niemożliwe.
Jan Śpiewak atakuje Biedronkę
Sprawą palet stojących w alejkach sklepowych zajął się Jan Śpiewak. Aktywista i przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa odniósł się do problematycznej kwestii na portalu X. Doktor socjologii napisał: "Połowę Biedronek powinna natychmiast zamknąć straż pożarna. Przecież to łamie wszystkie zasady przeciwpożarowe".
W obronie pracowników Biedronki stanęła Dorota. Internautka napisała: "Przepisy, przepisami, ale to góra zawala ich towarem. Wie pan ile biedronka dostaje palet? Nie idzie tego przerobić na jednej zmianie. Wiem od pracowników biedronki jak to wygląda. Powinien Pan tam popracować, zrozumiałby. Proszę nie winić pracowników". Inni komentujący uważają, że Śpiewak nie ma pojęcia o tym, jak wygląda praca w dyskoncie, dlatego łatwo jest mu krytykować stojące w sklepach palety z towarem.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet