Pijany Mikołaj na Krupówkach? Internauci: "miś zmienił skina"

Skoro święta, to w turystycznych miejscach łatwo spotkać Aniołki, Elfy i Świętych Mikołajów. Maluchy mają radochę, a dorośli za wysupłanie z kieszeni dwóch dyszek mogą uszczęśliwić pociechę wspólną fotką z bohaterem wszystkich grzecznych dzieci.

Nie wszyscy mogą w końcu wybrać się do Laponii na spotkanie z prawdziwym Świętym Mikołajem, jak Andziaks, a jak się nie ma, co się lubi, to... najwyraźniej zostaje nam Gwiazdor z Krupówek.

A może lepiej nie? Pewna internautka ujawniła prawdziwą naturę przebierańca. Kobieta zarzuciła Mikołajowi wyłudzanie pieniędzy oraz pijaństwo. Czy to brzmi znajomo?

"Uwaga na Mikołaja! Pijany krzyczał na dziecko, które do niego podeszło. Żądał pieniędzy 20 euro za to, że moje dziecko przy nim stanęło!!! Mikołaj oraz jego wspólnik obaj pijani i śmierdzą wódką!!!" - napisała internautka. Udostępniła też film, na którym widać przebierańca i jego kompana. W tle słychać, jak mężczyźni przeklinają, podczas gdy kobieta głośno nazywa ich chamami. Jakby tego było mało, historia ma nieoczekiwany plot twist. Internauci rozpoznali w Świętym Mikołaju... chytrego Misia z Krupówek.

"Przecież to jest ten sam gościu, co była z nim afera o 50 zł". "Zmienił skina i myśli, że ma czystą kartę". "A to niedźwiadek z lata. Lipę już w każdą porę roku ma". "To nie ten misiu?". "Dzień, jak co dzień na Krupówkach... Latem jest misiem, też nachlanym jak ruski czołg" - kpią komentatorzy.