Oskar Szafarowicz usmażył krewetki. Nawiązał do Trzaskowskiego

W niedzielę 31 marca wypada na całym świecie pierwsze świętego Wielkanocy. Wiele rodzin w Polsce spotkało się na uroczystym śniadaniu oraz obiadach. Jedną z nich był Oskar Szafarowicz, który na platformie X pochwalił się, że samodzielnie przygotował przepyszne krewetki. Z dumą pokazał nawet zdjęcie potrawy. Nie powstrzymał się również przed nawiązaniem do wpadki Rafała Trzaskowskiego.

Oskar Szafarowicz to aktywny działacz młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości. Student prawa startuje nawet z list PiS na radnego Warszawy w okręgu Praga-Południe. O aspirującym polityku zrobiło się głośno, gdy na początku 2023 r. otrzymał świetnie płatną pracę w banku PKO BP. Wirtualna Polska odkryła, że dostał ją bez posiadania odpowiednich kwalifikacji.

Po raz kolejny cała Polska usłyszała o Szafarowiczu, gdy był zaangażowany w atak na posłankę Koalicji Obywatelskiej Magdalenę Filiks. Działacz młodzieżówki wraz z innymi przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości oskarżali kobietę o to, że wiedziała, iż jej dziecko ma kontakt z ped*filem. Przypomnijmy, dane chłopaka ujrzały światło dzienne. Nastolatek nie wytrzymał presji społeczeństwa i ataków na rodzinę. Niestety, odebrał sobie życie.

W niedzielę 31 marca Rafał Trzaskowski udostępnił niefortunny wpis na platformie X. W nagranym filmie złożył Polkom i Polakom życzenia z okazji Wielkanocy. Internauci szybko wytknęli prezydentowi Warszawy, że regularnie podkreśla, że walczy o prawa kobiet, a w materiale wideo siedzi zadowolony przy stole, a jego żona krząta się pracowicie po kuchni, gotując oraz sprzątając. Przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej film usunął i przeprosił.

Oskar Szafarowicz wykorzystał wpadkę Rafała Trzaskowskiego. W udostępnionym wpisie poinformował, że na uroczystym obiedzie był u dziadków. Złośliwie jednak napisał, że gdy wrócił do domu, stanął przy garach i samodzielnie przygotował przepyszne krewetki. W ten sposób nawiązał do wcześniejszego filmu prezydenta Warszawy.

"Na tradycyjny obiad wielkanocny oczywiście wybraliśmy się do dziadków (kaczka w wykonaniu babci - nieziemska). Po powrocie do domu coś niesamowitego, zwłaszcza w przypadku warszawskich kandydatów - mężczyzna w kuchni i nawet smaczne krewetki, które udało mi się upichcić. Panie Rafale, gotowanie, sprzątanie i w ogóle prace domowe to przyjemność - warto spróbować" - napisał Szafarowicz.