Ordo Iuris proponuje nową ustawę. Chcą chronić dzieci
Fundacja Ordo Iuris proponuje nową ustawę mającą na celu ograniczenie dostępu dzieci do filmów dla dorosłych. Projekt zakłada wprowadzenie rygorystycznych regulacji, które będą chronić najmłodszych przed destrukcyjnymi treściami dostępnymi w internecie.
Współczesne badania pokazują, że coraz młodsze osoby mają styczność z filmami dla dorosłych. To niepokojące zjawisko jest jednym z głównych wyzwań, z którymi muszą mierzyć się rodzice i opiekunowie. W Polsce aż 73 proc. dzieci nie ma trudności z dotarciem do takich materiałów, a 55 proc. z nich zetknęło się z nimi przed ukończeniem 12. roku życia. Te alarmujące dane skłoniły ultrakonserwatywną fundację Ordo Iuris do podjęcia kroków mających na celu ochronę dzieci przed takimi treściami.
Ordo Iuris chce chronić dzieci. Propozycje zawarte w projekcie ustawy
Instytut Ordo Iuris opracował projekt ustawy, który ma wprowadzić obowiązek weryfikacji wieku użytkowników na stronach z filmami dla dorosłych. Właściciele takich stron będą zobowiązani do wdrożenia skutecznych mechanizmów, które zapewnią, że treści te będą dostępne jedynie dla osób pełnoletnich. W przypadku braku realizacji tych wymogów strony te mogą zostać zablokowane przez dostawców internetu lub pozbawione możliwości obsługi płatności.
Projekt ustawy przewiduje również, że odpowiednie organy będą oceniać skuteczność wdrożonych systemów weryfikacji. Mechanizmy te nie mogą gromadzić danych osobowych użytkowników, co ma na celu ochronę prywatności.
Problematyka dostępu do filmów dla dorosłych przez nieletnich jest dostrzegana na całym świecie. W wielu krajach, takich jak Francja, Wielka Brytania, Kanada czy Stany Zjednoczone, trwają prace nad wprowadzeniem odpowiednich regulacji, które mają na celu ochronę dzieci przed ich destrukcyjnym wpływem. Również Włochy przygotowują się do wdrożenia podobnych mechanizmów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Ordo Iuris: zbiórka podpisów i plany dalszych działań
Ordo Iuris rozpoczęło zbiórkę podpisów niezbędnych do rejestracji komitetu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej. Aby projekt ustawy został rozpatrzony przez Sejm, konieczne jest zebranie 100 tys. podpisów. Proces ten rozpocznie się po uzyskaniu zgody od marszałka Sejmu na rejestrację komitetu.
Podczas konferencji prasowej, na której zaprezentowano projekt ustawy, adwokat Rafał Dorosiński z zarządu Ordo Iuris podkreślił skalę problemu, wskazując, że aż 73 proc. dzieci i młodzieży nie napotyka trudności w dostępie do filmów dla dorosłych, a średni wiek pierwszego kontaktu z takimi treściami to zaledwie 11 lat.
Powstrzymajmy narkotyk po***grafii - konferencja inaugurująca obywatelską inicjatywę ustawodawczą
Psycholożka Bogna Białecka zwróciła uwagę na negatywny wpływ filmów dla dorosłych na rozwój dziecięcego mózgu, który - jej zdaniem - nigdy nie osiągnie pełnej dojrzałości, jeśli dziecko regularnie ma styczność z tego typu materiałami. - Wczesny kontakt z po***grafią powoduje większe prawdopodobieństwo czy wręcz pewność pojawienia się kompulsywnych zachowań seksualnych, ale również częste oglądanie po***grafii wpływa na rozwijający się mózg. W rezultacie ten mózg nigdy nie dojrzewa. Dzieci, które w sposób stały oglądają pornografię, nie będą miały mózgu w pełni dojrzałego - zaznaczyła.
Marcin Perłowski, dyrektor Centrum Życia i Rodziny, zapowiedział intensywną kampanię zbierania podpisów, która ma na celu wniesienie projektu ustawy do Sejmu. Działania te mają zapewnić skuteczną ochronę dzieci przed szkodliwymi treściami i zminimalizować ich negatywny wpływ na rozwój młodych ludzi.
Kontrowersje wokół Ordo Iuris
Warto jednak podkreślić fakt, że fundacja Ordo Iuris, mimo swojej działalności na rzecz ochrony dzieci, budzi kontrowersje i jest często krytykowana za swoje działania. Organizacja ta jest kojarzona z ultrakonserwatywnymi poglądami i ekstremizmem w kwestiach społecznych, w tym praw kobiet i mniejszości. Ordo Iuris wielokrotnie angażowało się w działania, które budzą sprzeciw różnych środowisk, szczególnie tych liberalnych.
Krytycy zarzucają fundacji, że jej inicjatywy, choć prezentowane jako działania na rzecz ochrony dzieci, mogą prowadzić do nadmiernej cenzury i ograniczania wolności w internecie. Przeciwnicy projektu obawiają się, że wprowadzenie tak rygorystycznych regulacji może być wykorzystywane do ograniczania dostępu do informacji i narzucania konserwatywnych wartości całemu społeczeństwu.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu