Nowa wokalistka Linkin Park: Czy Emily Armstrong jest scjentolożką?
Linkin Park wraca po siedmiu latach przerwy, jednak kontrowersje wokół nowej wokalistki, Emily Armstrong, przyćmiły ich wielki powrót. Czy jej rzekome związki z Kościołem Scjentologicznym zagrażają przyszłości zespołu?
We wrześniu tego roku świat obiegła wiadomość, że Linkin Park, jeden z najbardziej wpływowych zespołów rockowych lat 2000., powraca po siedmiu latach od tragicznej śmierci swojego frontmana Chestera Benningtona. W ciągu swojej kariery zespół zdobył serca milionów słuchaczy dzięki takim hitom jak "Numb" czy "In the End", które umiejętnie łączyły agresywne riffy metalowe z hip-hopowymi bitami.
Podobne
- Donald Trump simpuje do Taylor Swift. "Szkoda, że jest taka wyzwolona"
- Ye się nie daje. Szybka reakcja na usunięcie "Vultures 1"
- Jojo Siwa mówi po polsku? Nie puszczajcie tego obok dzieci
- Mata na soundtracku EA FC. "Lloret de Mar" w największej grze piłkarskiej
- Teksty piosenek tylko dla wybranych? Nowy pomysł Spotify wzbudza zainteresowanie
Z powrotem zespołu wiąże się jednak nowa konfiguracja. Do oryginalnego składu dołączyło dwóch nowych członków: perkusista Colin Brittain oraz wokalistka Emily Armstrong, która dzieli wokalne obowiązki z Mike'em Shinodą. Jednak od momentu ogłoszenia tej decyzji, Armstrong stała się obiektem krytyki ze względu na jej rzekome związki z Kościołem Scjentologicznym oraz dawną znajomość z aktorem Dannym Mastersonem, skazanym za przestępstwa seksualne.
Kim jest Emily Armstrong?
Emily Armstrong, urodzona w 1986 r. w Los Angeles, jest przede wszystkim znana jako wokalistka zespołu Dead Sara, z którym zyskała uznanie na scenie rockowej. Już w wieku 12 lat zaczęła grać na gitarze, co zapoczątkowało jej pasję do muzyki. Wkrótce opuściła szkołę, aby poświęcić się muzyce, mając wsparcie swoich rodziców.
Armstrong zadebiutowała z zespołem Dead Sara w 2002 r., a ich przebój "Weatherman" z 2011 r. zdobył popularność dzięki energetycznym występom wokalistki i jej charakterystycznemu, zdzierającemu głosowi. Choć zespół Dead Sara nigdy nie osiągnął wielkiego komercyjnego sukcesu, Emily zyskała uznanie m.in. Dave'a Grohla, który przewidywał, że jej zespół mógłby stać się "następną wielką kapelą rockową".
W 2021 r. Dead Sara wydał swój najnowszy album "Ain't It Tragic", a Armstrong kontynuowała karierę muzyczną, m.in. współpracując z Demi Lovato nad jej rockowym albumem "Holy Fvck". Jednak dołączenie do Linkin Park w 2024 r. było dla niej największym krokiem na międzynarodową scenę.
Reakcje fanów na nową wokalistkę
Pierwszy singiel z Emily Armstrong, zatytułowany "The Emptiness Machine", został zaprezentowany 5 września 2024 r. i spotkał się z mieszanymi reakcjami. Choć wielu fanów pozytywnie oceniło jej wkład, doceniając jej energię i zdolności wokalne, pojawiły się również głosy krytyczne. Niektórzy uznali, że dodanie nowej wokalistki jest "zdradą" pamięci Chestera Benningtona, w tym jego syn, Jaime Bennington, który oskarżył zespół o próbę wymazania dziedzictwa ojca.
W odpowiedzi na krytykę wokalista zespołu Shinedown, Brent Smith, stanął w obronie Linkin Park, przypominając, że Chester Bennington jest niezastąpiony, ale fani powinni dać zespołowi szansę na nowy rozdział.
Zarzuty wobec Emily Armstrong
Największe kontrowersje wokół Emily Armstrong wywołały jednak jej rzekome związki z Kościołem Scjentologicznym oraz dawna znajomość z aktorem Dannym Mastersonem, który w 2023 r. został skazany na 30 lat więzienia za gwałty. Wokalista zespołu Mars Volta, Cedric Bixler-Zavala, oskarżył Armstrong o wspieranie Mastersona i udział w scjentologicznych nadużyciach, co wywołało falę krytyki.
Scjentologia od lat budzi kontrowersje ze względu na swoje tajemnicze i restrykcyjne praktyki, które według licznych relacji obejmują zastraszanie świadków oraz tuszowanie przestępstw. Cedric Bixler-Zavala, mąż Chrissie Carnell-Bixler i były scjentolog, oskarżył Armstrong o współpracę z Kościołem w zastraszaniu jednej z ofiar Mastersona. Publicznie krytykował ją za brak jednoznacznego odcięcia się od tej organizacji, twierdząc, że jej przynależność do Kościoła uniemożliwia jej pełne potępienie Mastersona.
W trakcie procesu Armstrong pojawiła się na jednym z wczesnych przesłuchań jako obserwatorka, co wzbudziło oburzenie. Chrissie Carnell-Bixler, jedna z ofiar Mastersona i była scjentolożka, publicznie potępiła Armstrong, oskarżając ją o uczestnictwo w zastraszaniu świadków.
W odpowiedzi na zarzuty Armstrong wydała oświadczenie, w którym zdystansowała się od Mastersona, podkreślając, że wspiera ofiary przestępstw i nigdy nie popierała przemocy wobec kobiet. Stwierdziła też, że żałuje swojego wsparcia dla Mastersona, przyznając, że "zawsze stara się dostrzegać dobro w ludziach", ale "myliła się co do jego charakteru".
Czy Emily Armstrong jest scjenolożką?
Choć Armstrong nie odniosła się bezpośrednio do swoich związków z Kościołem Scjentologicznym, liczne doniesienia wskazują na jej bliskie powiązania z tą kontrowersyjną organizacją. Armstrong była obecna na gali z okazji 44. rocznicy Kościoła Scjentologicznego w 2013 r., gdzie pojawiła się obok innych znanych członków, takich jak John Travolta czy Erika Christensen. Aaron Smith-Levin, były scjentolog i twórca kanału "Growing Up Scientology", twierdził w jednym ze swoich filmów, że Armstrong jest "wciąż scjentolożką". Wskazał, że jej przynależność do Kościoła mogła wpłynąć na jej decyzję o wsparciu Mastersona, ponieważ ten pozostaje w dobrych stosunkach z organizacją.
Pytanie o związki Emily Armstrong z Kościołem Scjentologicznym pozostaje bez odpowiedzi. Jej rodzice, w tym matka Gail Armstrong, odgrywali ważne role w kościele, a sama Emily była widziana na wydarzeniach organizowanych przez scjentologów, m.in. na gali z okazji 44. rocznicy powstania Kościoła. Choć Armstrong nigdy publicznie nie skomentowała swojej przynależności do tej organizacji, fani spekulują, że jej teksty, takie jak utwór "Heaven's Got A Back Door", mogą świadczyć o odwróceniu się od organizacji i krytycznym podejściu do religijnych doktryn scjentologicznych.
Wokalistka identyfikuje się jako osoba queer - co sam założyciel scjentologii, L. Ron Hubbard, określił jako "perwersję". Współczesny Kościół twierdzi jednak, że "nie dyktuje preferencji seksualnych" i zaprzecza oskarżeniom o homofobię, jednak Armstrong w 2018 r. wyśpiewała gorzkie słowa na temat religijnych postaw wobec seksualności w utworze "Heaven's Got A Back Door":
"Słyszałam głosy kaznodziei / Mówiące mi wszystkie powody, dla których umrę samotnie... Mam dość żałowania / Za rzeczy, których nie mogę wybrać".
Fani spekulują, że teksty takie jak te mogą sugerować, że Armstrong opuściła Kościół Scjentologiczny, jednak zerwanie więzi z organizacją może być dla niej traumatycznym doświadczeniem, wiążącym się z koniecznością odcięcia od członków rodziny.
Popularne
- Spała z 100 facetów jednego dnia. Po wszystkim się rozpłakała
- Przerażające oblicze influencerki. Pracownicy przestali milczeć
- Była dziewczyna Boxdela w Prime MMA. Jest reakcja Wardęgi
- Jarmark bożonarodzeniowy all inclusive. Płacisz raz - jesz, ile chcesz
- Dua Lipa chwali polską książkę. Fani wiwatują
- Julia Żugaj dała angaż Wojtkowi Kucinie. Pokazał, jak trzęsie kuperkiem
- Choinka w Londynie to niewypał? Polacy pokazują, kto tu rządzi
- Kacper Błoński podjął decyzję: "Już NIGDY nie zawalczę we freak fightach"
- Policja na streamie Roberta Pasuta. Gęsto się tłumaczył