Była montażystka Krzysztofa Gonciarza o jego relacjach z kobietami

"Krzysztof miał taki system". Montażystka Gonciarza przerywa milczenie

Źródło zdjęć: © TikTok, YouTube
Konrad SiwikKonrad Siwik,01.10.2023 17:02

Kryspin Sobczak dołącza do osób, które wyciągają kolejne brudy na Krzysztofa Gonciarza. Była montażystka youtubera twierdzi, że miał on pewien "system" działania z kobietami, a nawet chwalił się innym osobom nagraniami ze zbliżeń z partnerkami.

Polski youtube przeżywa obecnie opóźnione o kilka lat #metoo. Wszystko zaczęło się od afery ze Stuu, która pociągnęła za sobą takich moralizatorskich twórców jak Jakub Chuptyś "Gargamel" czy Krzysztof Gonciarz.

Lewak, feminista, obrońca kobiet. Tak w mediach społecznościowych był postrzegany Krzysztof Gonciarz. Jednak według trzech dziewczyn na czele z modelką Darią Dąbrowską skrywał on mroczną stronę. Do afery odniosła się Kasia Mecinski, która niegdyś współpracowała z youtuberem. Brudów na Gonciarza dorzuciła też modelka Hania Koczewska. Z jej relacji wynika, że youtuber miał oferować nielegalne środki odurzające w zamian za seks.

Krzysztof Gonciarz miał "system" działania z kobietami?

Teraz do osób, które przerwały milczenie, dołączyła kolejna była współpracowniczka Krzysztofa Gonciarza. Kryspin Sobczak, twórczyni internetowa, która obecnie montuje materiały dla Dominika Bosa, podzieliła się w mediach społecznościowych swoją - ale nie tylko - historią z Gonciarzem.

trwa ładowanie posta...

- Pewnego dnia poznałam dziewczynę, z którą się spotkałam i na spotkaniu wyszło, że obie mamy powiązania z Krzysztofem Gonciarzem. Ja byłam wtedy jego montażystką, a ona miała jakąś relację zakładającą też seksualność z Krzysztofem. Na spotkaniu i nie tylko na nim powiedziała mi o wielu rzeczach, które działy się u Krzysztofa w związku z jego innymi relacjami, w związku z jej relacją i pokazała też parę dowodów - wspomina Kryspin Sobczak.

Według byłej montażystki Gonciarza wszystkie dowody zostały potwierdzone przez pozostałe dziewczyny, ale nie powiedziały one o wszystkim. Kryspin wspomina przy tym o systemie, którym miał posługiwać się youtuber w relacjach z kobietami.

- Krzysztof miał taki system, że bardzo często umawiał się z jedną dziewczyną na jakiś czas, przez chwilę tak jakby pomieszkiwali razem, randkowali, byli tak jakby razem, on dawał opiekę, kupował rzeczy itd. Tylko po to, żeby nazywając to poliamorią na przykład po dwóch takich tygodniach, wziąć się za następną osobę i przeżyć podobny cykl - wyjaśnia Sobczak.

Nagrywał nie tylko na YouTube

Na tym jednak nie koniec. Według Kryspin youtuber miał chwalić się innym osobom nagraniami ze swoich łóżkowych dokonań.

- Co mną szczególnie wstrząsnęło to, że Krzysztof potrafił pokazywać czy to swoim innym partnerkom, czy ogólnie nawet innym osobom [...] nagrania z tego, jak uprawiał seks z dziewczyną, z widocznym wszystkim, jej twarzą itd., bez zgody tej osoby i też czasami bez zgody osób, którym to w ogóle pokazywał - twierdzi Kryspin.

Montażystka jeszcze podczas pracy z Gonciarzem napisała do niego wiadomość, w której postawiła "pod bardzo dużym znakiem zapytania" ich dalszą współpracę. - Krzysztof udawał, że nie wie, o co chodzi, ale gdy już się dowiedział, zaczął mówić o relacji z tą osobą i dlaczego mam nie ufać tej osobie. [...] Teraz wiem, że była to manipulacja. [...] Zobaczyłam już, jak Krzysztof wchodzi w twarde narkotyki, że zaczyna się dość mocno odklejać, mieć objawienia - mówi na nagraniu Sobczak.

Kryspin dodaje również, że Gonciarz przez lata był dla niej idolem, który ostatecznie okazał się zupełnie inną osobą. - Był dla mnie przez parę lat mojego życia idolem i miałam wrażenie, że w kwestiach, w których naprawdę zje*ał, był jakimś racjonalnym głosem narodu. Tu nagle dowiaduje się takich rzeczy i nie wiem, co z tym zrobić. Jestem nim najzwyczajniej w świecie zawiedziona - wyjaśnia na nagraniu Sobczak.

Montażystka na koniec podważyła przeprosiny Gonciarza i stwierdziła, że już w czasie jego niestosownych relacji z dziewczynami był na terapii. - Szczególnie zdenerwowało mnie to jego "non-apology apology", w którym nawet nie przeprasza ofiar, do tego jeszcze mówi "no jestem na terapii, że to było ostatnie 15 miesięcy". Wtedy też był na terapii i mówił mi, że coś tam odkrył. Widocznie ta terapia nic nie zmienia - puentuje Kryspin.

Pod nagraniem Kryspin zostawiła też bezpośrednią wiadomość do Krzysztofa Gonciarza: "Nie próbuj mi zaszkodzić i wyjmować na mnie brudów. Wiem, że rozmawiając z Tobą o różnych kwestiach, pisałam rzeczy, z których teraz bym dumna nie była (dla jasności dla osób postronnych, nie mówimy tu o skali nawet bliskiej do tego, co zrobił on, tylko o tym, jaki miałam pogląd na różne kwestie). Ale ja miałam 16/17 lat, a Ty byłeś grubo po trzydziestce i ja się zmieniłam, a Ty nie" - napisała Kryspin Sobczak.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 6
  • emoji ogień - liczba głosów: 6
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 76
  • emoji smutek - liczba głosów: 3
  • emoji złość - liczba głosów: 6
  • emoji kupka - liczba głosów: 46
Niestety, jak się jest szonem i puszcza z każdym po paru tygodniach i to na dragach to trzeba się liczyć z tym że ktoś twoja twarz i duu pokaże na nagraniach. Moralności zero z obu stron.
Odpowiedz
5Zgadzam się5Nie zgadzam się
mirek1999,zgłoś
Ewidentnie ktoś szuka kasy i sławy
Odpowiedz
2Zgadzam się2Nie zgadzam się
Poligamoń,zgłoś
Na normalne mi nie wyglądają.
Odpowiedz
16Zgadzam się4Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 11