Prawo Marcina komentuje pobicie Stuu. "Jakim cudem chodzi sobie swobodnie?"
18 lutego internet obiegło zaskakujące nagranie. Na filmie widać, jak dwóch przechodniów atakuje mężczyznę, którym najprawdopodobniej jest Stuart B. - główny podejrzany w aferze Pandora Gate. Prawo Marcina zabrał głos w sprawie.
Nagranie pochodzi z konta, którego właściciel od dłuższego czasu publikuje materiały z Wielkiej Brytanii. Według opisu zdarzenie miało miejsce w Luton - mieście niedaleko Londynu, w którym mieszka Stuu. Krótki, kilkunastosekundowy film ukazuje nocną ulicę, na której samotny mężczyzna zostaje zaczepiony przez dwóch innych. Jeden z nich rejestruje całą sytuację telefonem, podczas gdy drugi podchodzi do przechodnia i zaczyna wypytywać go o dane. Widać, że tamten czuje się nieswojo w tej sytuacji.
Podobne
- Caroline Derpienski komentuje swoją współpracę ze Stuu. "Wstyd się przyznać"
- Oświadczenie Natsu o Pandora Gate. "Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować"
- Boxdel o Pandora Gate. "Czy naprawdę stoję ramię w ramię z Trynkiewiczem?"
- Pandora Gate. Agencja Spotlight wydała oświadczenie
- O co chodzi w dramie ze Stuu? Internet huczy od plotek
Choć jakość filmu jest niska, zarówno głos, jak i rysy twarzy mogą wskazywać, że ofiarą napaści rzeczywiście jest były lider Teamu X. Wiele osób, które obejrzały materiał, rozpoznaje w nim Stuu. Youtuber "zarobił" od jednego z mężczyzn cios w twarz, zachwiał się, po czym rzucił się do ucieczki. Napastnik wykrzykiwał za nim wulgarne słowa.
Prawo Marcina potępił samosąd na Stuu
- Stuu został zaatakowany przez innego Polaka na ulicy. Zapytacie, jakim cudem chodzi sobie swobodnie po Luton. Prokuratura podała nowe informacje w jego sprawie. Bo Stuarta przed polskim sądem raczej prędko nie zobaczymy. Sąd w Manchasterze rozpatruje jego odwołanie. Stuu w ten sposób broni się przed ekstradycją do Polski. Niezależnie jednak, jak duże emocje budzi jego postać, to od wymierzania sprawiedliwości są sądy, a nie przechodnie, którzy atakując youtubera, sami popełniają przestępstwo. Obecnie prokuratura zarzuca Stuu obcowanie z małoletnią poniżej 15 lat oraz rozpijanie - poinformował Prawo Marcina, zachęcając do obserwacji swojego profilu.
Internauci w komentarzach podzielili się na dwa obozy. Jedni zgadzają się z Marcinem i zaznaczają, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, inni uważają, że ludzie powinni brać sprawy w swoje ręce.
"Samosąd to najpiękniejsza i najbardziej słuszna rzecz na świecie". "Sąd czy samosąd…ważne, że zawiera wyraz 'sąd' ;)". "Tyle czasu minęło od tej afery a on chodzi sobie luźno po ulicy, prawo to tragedia". "Jakie sądy, w sądach to się sprawy latami ciągną". "Prawo Marcina a prawo ulicy to trzy różne sprawy". "Prawo ulicy jest bardziej sprawiedliwe, niż kodeks karny. Dziękuję za uwagę" - piszą.
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- "Diabeł morski" straszył u wybrzeży Teneryfy. Ryba skończyła marnie
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- O co chodzi z "Montoya, por favor"? W sieci huczy o tej zdradzie