Uderzył 20-latkę w twarz, bo nie chciała dać mu numeru

Nie chciała dać mu numeru. Uderzył ją w twarz

Źródło zdjęć: © @canva
Marta Grzeszczuk,
01.07.2024 22:31

Użytkowniczka portalu X opisała szokującą historię fizycznego ataku, po tym, jak odmówiła mężczyźnie podania numeru telefonu. Po wizycie na komisariacie i ujęciu winnego, radzi, jak reagować w takich sytuacjach.

Szokujące zdarzenie zostało opisane 29 czerwca na portalu X przez użytkowniczkę o nicku Kamellia. 20-latka z Trójmiasta w emocjach napisała: "Boże, jakiś chłopak mnie uderzył w twarz na ulicy bo nie chciałam mu dać numeru telefonu i na szczęście pobiegłam do jakichś losowych ludzi, którzy mnie przed nim obronili. Teraz siedzę na komisariacie i będę składać zeznanie. W ogóle nie dociera do mnie co się dzieje".

20-latka została uderzona w twarz, bo nie zgodziła się podać numeru

Post Kamelii spotkał się z szerokim odzewem wśród użytkowników i użytkowniczek portalu X. Jedna z osób komentujących napisała: "Wtf, to brzmi jak jakiś koszmar, jak w ogóle można coś takiego komuś zrobić, zwłaszcza, że chwilę wcześniej chciało się umówić? Trzymaj się tam, mam nadzieję, że bydlaka dosięgnie sprawiedliwość". 20-latka odpisała: "Właśnie to jest okropne, bo rozmawiał normalnie i nic mnie nie alarmowało, po czym jak spytał o ten telefon i odmówiłam grzecznie, to zagrodził mi drogę i uderzył w twarz… Dziś będzie miał postawione zarzuty".

trwa ładowanie posta...

Znaleźli się tacy, którzy powątpiewali w prawdziwość opisanej przez 20-latkę historii. Kamellia odpowiedziała na te zarzuty: "Chciałabym, żeby to był clickbait, albo coś wymyślonego, ale to się wydarzyło na serio i ja pierwszy raz w życiu jestem w takiej sytuacji. Cieszę się że dzisiaj rodzice akurat do mnie przyjeżdżają, to mnie odbiorą z komisariatu chociaż, bo boję się chodzić sama po mieście".

Oczywiście nie zabrakło również trolli, które próbowały szerzyć coraz głośniejszy w ostatnich dniach w mediach społecznościowych rasizm. Jeden z nich zainteresował się: "Jakiej karnacji był ten przestępca? Czy był to obcokrajowiec?". Kamilla odpowiedziała: "Przestępca jest Polakiem. Ludzie którzy mnie obronili, okazali się być z pochodzenia Białorusinami".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

HEJT W INTERNECIE: VIBEZ x SEXEDPL

Obok rasistów, nie mogło zabraknąć mizoginów, którzy zadawali pytania typu: "Czemu tak właściwie nie chciałaś dać mu numeru?". Albo rzucali usprawiedliwieniami: "Pewnie odmówiłaś w chamski sposób". Na szczęście wypowiedzi tego typu, ilustrujące dlaczego kobiety nie wahają się "wybrać niedźwiedzia", należały do nielicznych. Większość komentujących osób współczuła Kamilli i wysyłała jej wyrazy wsparcia.

Jak reagować, gdy ktoś nas zaatakuje?

Ona sama podzieliła się najlepszymi sposobami na reagowanie w takich sytuacjach, zweryfikowanymi przez policję. Napisała: "Nie życzę nikomu, ale gdyby spotkało was coś takiego to nawet nie wchodźcie w dyskusję, nie oddawajcie uderzeń, tylko biegnijcie, proście o pomoc ludzi wokół i zwracajcie się bezpośrednio do nich, najlepiej jakaś grupa a nie pojedyncza osoba. Jak nie ma nikogo, to krzyczcie pomocy!"

Kamellia dodała: "Wiem też, że ciężko trzeźwo myśleć, ale jeśli tylko możecie, zróbcie zdjęcie tej osoby, bo to niebywale pomaga w sprawie i żądajcie schwytania tej osoby dla bezpieczeństwa swojego i innych". Okazuje się, że 20-taka z policjantami znalazła mężczyzną, który ją zaatakował na mieście w momencie gdy zaatakował jakiegoś chłopaka. Młoda kobieta napisała: "Na szczęście policja go powstrzymała, ten chłopak też prawdopodobnie będzie zeznawał przeciwko temu agresorowi dziś".

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1