Najjjka o filmie Buddy. "Współczuję młodym ludziom"
Natalia Ruś "Najjjka" odniosła się do premiery filmu influencera samochodowego Buddy. W niedzielę 24 marca udostępniła wiele kafelków na Instastory, w których mówi, że nie ma zamiaru obejrzeć produkcji youtubera. Odniosła się również do filmu "365 dni" Barbary Białowąs i Tomasza Mandesa.
Natalia Ruś, znana w internecie jako "Najjjka", to polska youtuberka, tiktokerka oraz katoinfluencerka. W sieci zasłynęła ze swojego dość radykalnego podejścia do życia. Otwarcie sprzeciwia się aborcji, in-vitro, szczepieniom czy społeczności LGBT. W filmach, które udostępnia na TikToku, mówiła również, że nigdy nie zgodziłaby się na rozwód, manifestacja marzeń to grzech, a mieszkanie ze sobą przed ślubem to zabawa w małżeństwo, która nie powinna mieć miejsca.
Podobne
- Najjjka komentuje sytuację Buddy. "Dziś cię kochają, jutro nienawidzą"
- Sprzedawca puścił film Buddy w Żabce. Influencer pomógł mu w niedoli
- Najjjka nie ma żadnych wątpliwości. "Feminizm wyniszcza"
- "Feminizm niszczy kobiety". Najjjka odpaliła się na X
- "Kobiety się nie szanują". Najjjka podsumowała płeć piękną
O Najjjce zrobiło się głośno wiosną 2023 r. W kwietniu usłyszała nieprawomocny wyrok w związku ze słowami, które wypowiedziała na temat Ukraińców oraz wojnie trwającej w ich kraju. W filmie na YouTube opowiadała, że nigdy nie przyjęłaby żadnego uchodźcy do domu. Podczas wymawiania tych słów na ekranie pojawił się cytat z Pisma Świętego. "Nie wprowadzaj do domu byle kogo, bo ileż to ran może zadać włóczęga." (Syr 11, 29).
Katofinfluencerka w swoim materiale stwierdziła również, że Ukraińcy "zalęgną się" w naszym kraju, a następnie zrobią nam krzywdę. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych podał Najjjkę do sądu w związku z wypowiedzianymi słowami. Dziewczyna została nieprawomocnie skazana. Kilka miesięcy później sprawa została umorzona. Tym razem youtuberka wypowiedziała się na temat filmu influencera Buddy.
Najjjka nie chce oglądać filmu Buddy
Kamil Labudda, który w sieci działa pod pseudonimem "Budda", to największy polski influencer motoryzacyjny. W czwartek 21 marca odbyła się premiera filmu dokumentalnego, który opowiada o jego życiu. "Budda. Dzieciak '98" podbił serca fanów youtubera i zebrał fantastyczne opinie. Na temat produkcji postanowiła wypowiedzieć się Natalia Ruś "Najjjka".
NAJJJKA twierdzi, że NIKOGO NIE KRZYWDZI. Uważa się za ofiarę
W niedzielę 24 marca Najjjka opublikowała nowego tiktoka. Na udostępnionym materiale napisała, że gdyby chłopak zaprosił ją na randkę do kina, aby obejrzeć film Buddy, to najprawdopodobniej nazywałaby go już swoim "byłym". Film nie spodobał się internautom. Wielu z nich pisało Natalii, że nie jest to powód do kończenia relacji i że zawsze mogłaby zaproponować inny pomysł na wspólne spędzenie czasu. Sporo ludzi napisało również, że Najjjka szuka sposobu, aby zwrócić na siebie uwagę.
Najjjka skomentowała film Buddy
Natalia Ruś "Najjjka" postanowiła odnieść się do komentarzy, które internauci zostawili pod tiktokiem. Nagrała kilka kafelków story na Instagramie, gdzie powiedziała, że nie ma zamiaru iść oglądać najnowszej produkcji Buddy do kina. Według katoinfluencerki ludzie hejtuja ją właśnie dlatego, że nie chce wesprzeć ich ulubionego youtubera.
- Ja zauważyłam, że jak ktoś teraz się odezwie w mediach, szczególnie na TikToku, gdzie jest bardzo dużo młodych osób, i ktoś powie "nie wybieram się na ten film Buddy do kina, po prostu nie chcę tego oglądać", no to od razu jest zjechany przez tych, którzy wielce ten film chcą oglądać - powiedziała Natalia.
- Jak ja widzę te komentarze osób, które gnoją, poniżają, obrażają jakkolwiek w ogóle wyzywają inne osoby, które nie wybierają się na film Buddy do kina, to mam takie jedno wrażenie, że w mediach teraz panuje coś takiego, że jeśli coś jest na topie, to każdy ma to oglądać, każdy ma to chwalić, no bo znaczy, że to jest coś wspaniałego. Jeśli nie zgadzasz się z nami, oznacza to, że jesteś gorszy - kontynuowała Najjjka.
Najka stwierdziła, że współczuje "szczególnie młodym osobom", które na pewno boją się wyrazić swoje prawdziwe zdanie, gdyż nie chcą zostać zjechani przez koleżanki i kolegów. Katofinfluencerka powiedziała, że identyczna sytuacja miała miejsce kilka lat temu, gdy premierę miał film na podstawie książki Blanki Lipińskiej "365 dni". Według youtuberki produkcja była bardzo mocno promowana w mediach, co nie powinno mieć miejsca. Przyznała, że filmu nie oglądała.
Popularne
- Vibez Creators Awards na żywo. Transmisja z rozdania nagród
- "Historie Jutra" o sztucznej inteligencji. "Co to jest ten AI?"
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- Ralph Kaminski wyjaśnia hejterów miłością? "Serce moje zajęte"
- Problemy z filmem sanah? "Odwołali wszystkie seanse i dali voucher"
- Drama o psy Friza i Wersow. Niepokojące zachowanie zwierząt
- Vibez Creators Awards za nami. Kto otrzymał nagrody?
- Konkurs na sobowtóra Macieja Musiała. Czy aktor zjawi się w Krakowie (Maciej, musisz)?
- Zakupy "na zeszyt" w Żabce? Sieć rozważa nowe rozwiązanie