Najjjka miała stanąć przed sądem. Dlaczego nie doszło do rozprawy?
Influencerka Natalia Ruś "Najjjka" miała stanąć 25 listopada przed sądem w Rybniku. W mediach społecznościowych poinformowała o zmianach w tej sprawie.
Na 25 listopada Natalia Ruś "Najjjka" miała wyznaczony termin rozprawy w sądzie w Rybniku w związku ze sprawą, którą do prokuratury zgłosił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK). Ruś jest oskarżona o publiczne pochwalanie popełnienia przestępstwa. Chodzi o wypowiedzi katoinfluencerki na temat zgaszenia przez Grzegorza Brauna gaśnicą chanukowych świec w Sejmie w grudniu 2023 r.
Najjjka ma kłopoty z prawem w związku z Grzegorzem Braunem
Najjjka w tiktoku nagranym dwa dni przed rozprawą, twierdziła, że jej sprawa dotyczy tego, że "skomentowała" zachowanie posła Konfederacji oraz, że uważa, że nie powinno się obrażać żadnej religii. Tymczasem według informacji podanych 17 października na Facebooku OMZRiK influencerce postawiono zarzuty z art. 255 kk i art. 257 kk, czyli o pochwalanie popełnienia przestępstwa oraz znieważenie osób pochodzenia żydowskiego.
Tiktoktokerka w swoich komentarzach w mediach społecznościowych była jednoznacznie zadowolona, że Grzegorz Braun zgasił świece chanukowe w Sejmie. Stwierdziła, że takich katolików jak ten z Konfederacji brakuje w polskim Sejmie. 25 listopada na portalu X Natalia Ruś poinformowała, że termin jej rozprawy został przesunięty o dwa miesiące. Odbędzie się w Rybniku 23 stycznia 2025 r. Katoinfluencerka podała dokładną godzinę i salę, w której stanie przed sądem, zapewne licząc na zainteresowanie mediów i osób, które podzielają jej poglądy.
Wolność słowa w Polsce ma granice
To nie pierwsze doświadczenia Najjjki z wymiarem sprawiedliwości. W 2023 r. usłyszała nieprawomocny wyrok za komentarze na temat osób z Ukrainy, które uciekały z zaatakowanego przez Rosję kraju do Polski. Sprawa została następnie umorzona. Z kolei w marcu tego roku przegrała sprawę, którą wytoczyła o znieważenie OMZRiK. Sąd uznał, że Ośrodek nie opublikował na temat Ruś nic, co nie byłoby zgodne z prawdą.
Osoby, które mają potrzebę znieważania innych i nawoływania do negatywnych zachowań lubią mówić o "wolności słowa", co najmniej jakby w Polsce obowiązywała pierwsza poprawka Konstytucji Stanów Zjednoczonych w tym zakresie. Tymczasem w naszym kraju istnieje szereg przepisów regulujących wolność słowa pod kątem jej wpływu na wolność i bezpieczeństwo innych osób.
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos