Nagi mężczyzna biegał po Gdańsku. Zgorszył mieszkańców i turystów

Coraz częściej słyszy się o osobach, które w negliżu przechadzają się ulicami polskich miast. Jakiś czas temu pisaliśmy o kobiecie z Krakowa, która jak sama stwierdziła "żyje zgodnie z naturą" i paradowała bez ubrań po tamtejszej starówce. Takich śmiałków jest zdecydowanie więcej. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że gorszenie innych to poważne naruszenie prawa.

W internecie zrobiło się głośno o kolejnej osobie, która postanowiła zbytnio się uzewnętrznić. 21 sierpnia w okolicach godziny 15 pewien mężczyzna wybrał się na spacer ulicami Gdańska. Śmiałek nie miał na sobie ubrań. Przechadzał się w samym centrum miasta.

Z racji tego, że aktualnie trwają wakacje, główne ulice miasta były oblegane zarówno przez turystów, jak i mieszkańców wracających z pracy. Mężczyzna z pewnością zgorszył sporą grupę osób.

Straż miejska akurat patrolowała miasto, gdy zauważyła nagiego mężczyznę. Funkcjonariusze nalegali, aby ten się ubrał. Niestety śmiałek stanowczo protestował. W końcu strażnikom udało się wyegzekwować od nudysty założenie spodni, natomiast ten w dalszym ciągu próbował je z siebie ściągać. Pomimo spokojnego zachowania podejrzewano, że sprawca zamieszania był pod wpływem substancji halucynogennych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gdy straż miejska legitymowała mężczyznę, ten postanowił uciec. Funkcjonariusze rzucili się w pogoń i złapali go niedaleko fontanny Neptuna. Obezwładniony czekał na przyjazd karetki pogotowia. Następnie przetransportowano go do szpitala w towarzystwie stróży prawa.

Źródło: "Dziennik Bałtycki"