Lufthansa pozywa aktywistów. Ostatnie Pokolenie ma poważne problemy

Aktywiści na rzecz klimatu posuwają się do coraz poważniejszych akcji. Paraliżowanie lotnisk czy przyklejanie się do autostrad jest obecnie na porządku dziennym. Działacze ekologiczni robią wszystko, żeby zwrócić uwagę polityków i społeczeństwa na globalne ocieplenie. Ich działania spotykają się często z krytyką. Trudno się dziwić - niektóre protesty narażają globalne firmy na wielomilionowe straty. W związku z tym aktywiści regularnie spotykają się w sądach, gdzie pozywani są w związku z wywoływanymi utrudnieniami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

25 lipca 2024 r. aktywiści Ostatniego Pokolenia zablokowali lotnisko w niemieckim Frankfurcie. O swojej akcji poinformowali we wpisie na portalu X. Aktywiści napisali: "Dzisiaj: lotnisko we Frankfurcie. Ciągłe wydobycie i spalanie ropy, gazu i węgla stanowi zagrożenie dla naszego istnienia. Połączyliśmy siły na arenie międzynarodowej: Pozbądźmy się paliw kopalnych do 2030 roku!".

Działania Ostatniego Pokolenia wywołały reakcję jednej z największych linii lotniczych. Lufthansa postanowiła pozwać aktywistów za spowodowane utrudnienia. Jak podaje dziennik "Bild", linia lotnicza oczekuje wielomilionowego odszkodowania. Niemieckie media podają, że aktywiści wywołali kilkugodzinną przerwę w obsłudze lotów, w związku z czym ponad 160 lotów zostało odwołanych. Samoloty, które miały lądować we Frankfurcie, były przekierowywane do Hamburga, Kolonii, Monachium i Stuttgartu.

Redakcja "Bild" informuje: "W międzyczasie wielu pasażerów nie zdążyło na swoje loty przesiadkowe, a samoloty Lufthansy nie mogły polecieć na zaplanowane trasy". Rzecznik Lufthansy zapowiedział, że linia lotnicza będzie składać pozwy opiewające na wiele milionów euro. Zawiadomienia sądowe mają dotyczyć aktywistów, którzy zablokowali lotnisko we Frankfurcie.

Źródło: "Bild"