Liza w podcaście Vibez. "Rzucę OnlyFans za milion od chłopaka"

Liza to pochodząca z Ukrainy blogerka, instagramerka, tiktokerka oraz modelka. W Polsce stała się popularna w ubiegłym roku, gdy zaczęła występować na transmisjach na żywo u streamera Frania. W podcaście Vibez porozmawiała z Pawłem Smektalskim, znanym jako Unboxall.

Unboxall to twórca, który zasłynął w oryginalnego contentu na platformie YouTube. Zajmował się bowiem zakupem oraz otwieraniem paczek na wizji. Później prowadził wywiady ze znanymi influencerami. Wystąpił na gali Fame MMA 13. Po przerwie od działalności w internecie wraca w ramach podcastu Vibez.

W sobotę 10 czerwca odbyły się urodziny Wojtka Goli, włodarza Fame MMA. Na imprezie niespodziewanie pojawiła się Nikita w towarzystwie Amadeusza Ferrariego. Liza wypowiedziała się na temat wschodzącej gwiazdki, która uciekła od Daniela Magicala.

- No zauważyłam ją. Jak można było jej nie zauważyć w tym różowym futrze. [...] Ja to nazywam tak, jak ktoś ma pieniądze, ale nie umie ich wykorzystać. Dla mnie tak to wygląda - komentowała Nikolę Liza.

- Niezbyt chce mi się wypowiadać na temat Ferrariego, żeby nie nagrał na mnie filmiku jakiegoś. Ja uważam, że Ferrari też nie jest "family friendly" i po prostu [Nikola - przyp. red.] weszła z patologii w mniejszą patologię. [...] Ona ma swoje pięć minut. Te pięć minut trzeba mądrze wykorzystać, tak jak ja to zrobiłam - kontynuowała influencerka.

Według Lizy Nikita nie wykorzystuje mądrze sławy, którą nagle otrzymała. Zwróciła uwagę na to, że Nikola jest pod skrzydłami Amadeusza. Według Lizy dziewczyna nie ma pozwolenia od Władcy Piekieł na kolaboracje z innymi influencerami, samodzielne wywiady i budowanie własnej marki. Liza stwierdziła, że Nikola nie jest osobą "hop do przodu" i liczy na to, że Ferrari zawsze będzie kierował jej karierą.

Liza porównała swoją sytuację (początki kariery internetowej) do tej, w której aktualnie jest Nikola. Zwróciła uwagę na fakt, że zarówno o niej, jak i o Nikicie nagle zrobiło się w polskim internecie głośno.

- Ja pojawiłam się znikąd, miałam swoje pięć minut sławy i to wykorzystałam. Czy ona to wykorzysta? To już wielkie pytanie - powiedziała Liza.

Unboxall zwrócił uwagę na fakt, że obserwatorzy polskich mediów społecznościowych zarzucają Lizie to, iż wykorzystała Frania i jego zasięgi. Spora grupa odbiorców streamera oskarża influencerkę o perfidne oraz wyrachowane zachowanie.

- Ten komentarz ludzi nie jest słuszny. Do poznania Frania ja już byłam influencerką, tylko w innym kraju. Byłam w projekcie, miałam swoje piosenki, wiesz, ja się rozwijałam. Kiedy ja pojawiłam się u Frania, to ja już wiedziałam, co miałam robić, jak się zachowywać, jaki content dawać, żeby ludziom chciało się to oglądać - skomentowała Liza.

Liza powiedziała, że ma dokładny pomysł na siebie. Wie, jak się ubierać czy malować, aby nieustannie było o niej głośno. Podkreśliła, że przed poznaniem Frania zachowywała się dokładnie tak samo i chciała jeszcze raz przypomnieć, że nie wykorzystała jego zasięgów.

Influencerka opowiedziała, że gdy umawiała się z Franiem na pierwszą randkę, kompletnie nie wiedziała, kim on jest. To samo tyczyło się chłopaka. Twórca miał nie mieć pojęcia, kim była modelka z Ukrainy. Okazało się nawet, że kiedy Liza dogadywała szczegóły spotkania, nie rozmawiała z Franiem, a jego moderatorem.

- Bo on ma tak dużo kont na Tinderze i to są nie jego konta, a jego moderatorów i oni ogarniają mu aktorki na streamy. Ja byłam jedną z tych aktorek - opowiedziała Liza.

Dziewczyna przyznała, że zakochała się we Franiu i dlatego nie jest w stanie przyjaźnić się z nim po zakończonej relacji. Powiedziała, że gdyby nie zaangażowanie emocjonalne, to ich relacja zapewne trwałaby do dzisiaj. Liza podkreśliła, że do tej pory z uśmiechem myśli o tym, co łączyło ją z influencerem.

OnlyFans to brytyjska sieć społecznościowa, która umożliwia udostępnianie materiałów multimedialnych za pieniądze. Zazwyczaj są to prowokacyjne i przeznaczone dla dorosłych zdjęcia lub filmy. Takie, których influencerzy nie wstawiliby otwarcie na Instagrama. Liza ma konto na OnlyFans, jednocześnie będąc w związku.

- Ja miałam OnlyFans, zanim zaczęłam być w związku, więc on już po prostu musiał to akceptować moim zdaniem. Wiedział, co bierze. Mój chłopak chyba nie ma z tym problemu, bo wie, że ja tam publikuje soft content, i że nie ma żadnego przypału - skomentowała Liza.

Influencerka powiedziała, że konto na OnlyFans zamierza mieć, dopóki nie skończy 27 lat. Stwierdziła, że wtedy będzie musiała być bardziej poważną kobietą. Zrobiła również wyliczenia, czy opłaca jej się rezygnować z platformy dla partnera.

- Mniej więcej jak zarabiam trzy, pięć tysięcy miesięcznie, póki co z OnlyFansa, to jak w tym momencie on będzie chciał, żebym rzuciła ten OnlyFans, to będzie musiał mi dać milion złotych - skomentowała krótko dziewczyna.

Zapraszamy do wysłuchania całego podcastu Vibez, w którym zostało poruszonych jeszcze kilka innych tematów.